|
gdy spotykam się z przyjaciółmi wszystko na jakiś czas się zmienia , jestem momentalnie szczęśliwa , ale za każdym razem gdy wspólne spotkania dobiegają końca, wracam .. wracam do tej szarej rzeczywistości , do zapuchniętych od płaczu oczu i nieprzespanych nocy , myśląc o Tobie .
|
|
|
jeżeli znowu masz być przez chwilę a potem odejść .. nie chcę , abyś był wcale .
|
|
|
pożycz mi serce . moje wciąż bije ale to kamień
|
|
|
pogubiłam się , cholernie się pogubiłam w tym pokręconym facecie .
|
|
|
ona i on . kompletna paranoja .
|
|
|
udaję że wszystko jest w porządku że nic się nie zmieniło .
|
|
|
dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zależy . nie czekasz na żadna wiadomość . nie myślisz o nikim przed snem . nie czujesz strachu , ze ktoś zniknie . dziwnie. bezpiecznie . pusto . nie jestem jednak pewna czy to poczucie bezpieczeństwa mi się podoba .
|
|
|
a ona znów udawała , że ma go głęboko w nosie . jak najdalej odsuwała od siebie myśl , że tak bardzo pragnęła z nim być , że pokochała go bardziej niż cokolwiek i kogokolwiek na świecie . nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu . do tego , że taki drań mógł zawładnąć całym jej malutkim światem .
|
|
|
bez konsekwencji , bez granic , bez odpowiedzi na zasadnicze pytania .
|
|
|
złap mnie za rękę i powiedz : ' zaopiekuję się Tobą , nawet , gdy będziesz chciała odejść ' .
|
|
|
łamię swoje zasady . i nie obchodzi mnie to . przez Ciebie i ta pieprzoną miłość zmieniłam podejście do wszystkiego . do Ciebie . siebie i tego co mnie otacza zwanego potocznie życiem .
|
|
|
ciągle analizuje każde słowo , każdy gest . doszłam do wniosku , że on doskonale wie , że go kocham , a mój rozum nie chce przyjąć tego do świadomości , więc wmawiam sobie , że nic nie wie o mojej miłości względem jego i chce mu ją udowodnić . zamieniam się w jakąś samolubną kretynkę , ranię ludzi wokół siebie , nie zważam na uczucia innych , mysle tylko o sobie .. po prostu traktuje ludzi tak jak on traktuje mnie . możliwe jest też , że wkoncu pokocham jakiegoś innego chłopaka i wtedy zadam sobie pytanie dlaczego zmarnowałam tyle czasu na tego egocentrycznego palanta . chyba ze w ogóle zrobie się całkiem inna , bede płakać przy zwykłej reklamie , zamyślać się przy piosenkach i przeżywac ból aktorek w romantycznych filmach . jak z nim rozmawiałam to prawie jakbym słuchała swojego najgłębszego głosu wewnętrznego . taka niezwykła zgodność tego , co myśle i czuje z tym co słysze . jak to jest możliwe , że tak cholernie tęsknie za kimś kogo praktycznie i nawet teoretycznie nie miałam . !?
|
|
|
|