 |
siimple.moblo.pl
Nie odchodź! Dlaczego?! Bo... Wyduś to z siebie.! Bo ja Cie kocham.
|
|
 |
- Nie odchodź!
- Dlaczego?!
- Bo...
- Wyduś to z siebie.!
- Bo ja Cie kocham.
|
|
 |
- Gratuluję.
- Czego?
- Nie odzywałam się do Ciebie prawie trzy dni, żeby sprawdzić, czy pamiętasz o mnie ciągle, czy tylko jeśli Ci o sobie przypomnę.
- I?
- Oblałeś
|
|
 |
Chyba jestem juz gotowa, żeby miec wyjebane.
Nie żeby przestac Cię kochać, o nie, po prostu mieć wyjebane.
|
|
 |
Opuszkami palców
pisałam Twoje imię na śniegu.
|
|
 |
Ogarnij się patologiczna dziwko, niżej już nie upadniesz ;)
|
|
 |
Jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby. Prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc: "No, teraz twoja kolej!''. Przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach. ;]
|
|
siimple dodał komentarz: |
1 marca 2011 |
 |
Założyła dresy i szeroką bluzkę . Włożyła w uszy słuchawki . To tylko było jej sensem życia . Jednak to był tylko rap . Ale jej cały świat .Dało jej to wiarę i sile . Szła do przodu . W kieszeni zawsze miała ramkę szlug . Zaczęto ją wyśmiewać , cięła się cała na żyłach . Choć zaczęła przez to brać tabletki . Prosiła starszych kolegów by kupowali jej to wino . jednak zatrzymała się na wódce . Potem był spryt ! . piwo za piwem i do tego paliła I tak dzień w dzień ... Niszczyła sobie życie bo i tak jej nie zależało . Chciała odejść.wiedziała już że nie będzie nigdy dobrze . może tylko czasami chwile , było już coraz gorzej i trudniej . Zaczęła jarać . Najgorsze było ćpanie . I wtedy się od niej wszyscy odwrócili . Przyjaciele , Koleżanki i cała reszta . Ale kurwa żaden z nich nie pomyślał ... Że ona może mieć problemy ..
|
|
 |
inne będą nasze dni, adresy, telefony... kiedyś, po latach spotkasz mnie, idąc na przykład z żoną. kiedy się ukłonisz, no to spojrzę uśmiechnięta. twoja żona spyta: `kto to?` powiesz: `nie pamiętam..`
|
|
 |
only, only, only, only, only, only, only YOU ! ;* ♥
|
|
 |
Co było w nim takiego, że ona nie chciała nikogo więcej ?!
|
|
 |
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. m...oże dziś, może właśnie w tym tłumie..że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
|