miało być na zawsze, obiecałyśmy sobie, że będziemy świadki na własnych ślubach, matkami chrzestnymi swoich dzieci, że wybudujemy sobie takie same domy obok siebie, żeby tylko być blisko siebie. obgadywałyśmy razem wszystkich na około i się z nich śmiałyśmy jak są ubrani, jak pomalowani.. byłaś tą najlepszą, najważniejszą w sumie dalej jesteś, ale szkoda, że to nie działa już w dwie strony. jak to mówią " było minęło, nie przejmuj się.. " tylko, że nie potrawie.. a teraz co? ja siedze tu składam kilka prostych słów, a ty siedzisz tam i moknął serca miast, ale ciebie to nie rusza, bo nie rusza cię już nic co związane ze mną, uważasz, że to nie prawdziwe? to jest życie i tak się dzieje na prawdę. ty myślałaś, że nas to nie będzie dotyczyło udawałaś, że wszystko jest dobrze, ale nie jest. czy żałuję? możliwe ale się pozbieram, zawsze się zbieram..
|