 |
sialalagggggg.moblo.pl
Powiedziała sobie że jeśli przez następne trzy dni nie zadzwoni to ona skasuje go ze swojego życia. Naiwna wierzyła w niego tak bardzo że była w stanie obiecać niemożl
|
|
 |
Powiedziała sobie, że jeśli przez następne trzy dni nie zadzwoni to ona skasuje go ze swojego życia. Naiwna, wierzyła w niego tak bardzo, że była w stanie obiecać niemożliwe.
|
|
 |
Sama łamię sobie serce, choć nie? Było już złamane. Tak, prosiło o Twą miłość! A nigdy nie było kochane? Tyle już wycierpiałam, a tym razem miało być inaczej! Czemu nie mogę się śmiać? Dlaczego ciągle płacze? Dlaczego robię sobie ciągle na przekór. Kocham, choć doskonale wiem, że nie powinnam..
|
|
 |
Albo, wygram i zyskam, Ciebie, albo przegram i stracę, całą siebie. Ponownie.
|
|
 |
I był jej indywidualnym szczęściem, choć dalekim od jej ideałów, ale najważniejsze, że prawdziwym .♥
|
|
 |
-Napisałam Ci list. -Nic nie dostałem. -To dziwne. Na kopercie napisałam "Do najgorszego kłamcy i manipulatora wszech czasów". Może masz jakąś konkurencję w tej dziedzinie.
|
|
 |
byłeś brany pod uwagę - spierdoliłeś, przykro mi.
|
|
 |
Wiele razy znikała, rozpływała się,uciekała od szarego życia. Uciekała od szkoły, chorych znajomych i zaborczych chłopców, którzy chcieli zdobyć jej serce. Czekała na niego, tego, który zaakceptuję ją taką jaką jest, który nie będzie chciał nic w niej zmieniać. No może jedno, wypełni jej serce miłością.
|
|
 |
kochałam go najczystszym uczuciem tak, jak małe dziecko kocha swoją ulubioną maskotkę. przez niego rysowałam serca na zaparowanych szybach samochodów stojących pod moim blokiem. obiecałam sobie nie wspominać tamtych miesięcy spędzonych u jego boku. i chociaż nigdy nie łamię obietnic, tę swoją łamię codziennie tysiące razy. W kółko powtarzając sobie: 'obudź się, do cholery. to skończone.'
|
|
 |
Paląc kolejnego papierosa, myślę o tym ' co by było gdyby .. '. Myślenie w takich kategoriach jest śmiertelne. Żal spowodowany niewykorzystanymi szansami zabija Cię z większą prędkością niż dym nikotynowy, buszujący w Twoich płucach.
|
|
 |
miłość? przestałam w nią wierzyć zaraz po tym jak powiedziałeś ' żegnaj' i sobie poszedłeś.
|
|
 |
Nie, nie założę szpilek. Naucz się pożądać mnie w trampkach. Inaczej nie mamy o czym rozmawiać.
|
|
 |
Docenił jej bliskość w momencie, gdy była już daleko.
|
|
|
|