 |
sialalagggggg.moblo.pl
przecież miałeś wyleczyć to ranę w moim serduszku a nie posypać ją solą.
|
|
 |
przecież miałeś wyleczyć to ranę w moim serduszku, a nie posypać ją solą.
|
|
 |
Bez zakochan, zauroczen i tym podobnym, prosze.
|
|
 |
A gdy usłyszę Twoje imię, odwrócę się i z uśmiechem powiem ' jebany '
|
|
 |
-Mogę cię o coś zapytać. Dlaczego wybrałaś właśnie jego?
-Ja go nie wybrałam .
-Jak to ?
-Myślisz że wybrałabym kogoś kto myśli tylko o sobie ? Ma mnie gdzieś i rani na każdym kroku?
-A ja myślałam że ty go kochasz .
-Kocham chociaż nie powinnam .
-Ale wcześniej mówiłaś że .....
-Tak wiem co mówiłam . Jednak wybór nie ma nic wspólnego z miłością. Miłość przychodzi nawet kiedy jej nie chcemy . Taka już jest . Sprawia że się zakochujemy zwykle w niewłaściwych osobach .
-Czyli on jest niewłaściwy ?
-Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo ...
|
|
 |
Siedziała o 4 nad ranem na łóżku ze splątanymi słuchawkami w uszach i spowiadała się misiowi z miłości do Niego...
|
|
 |
Te pieprzone sentymenty, kiedy widząc go na ulicy kompletnie zapominasz o tym, co było złe i przez co tak bardzo cierpiałaś. Mając w głowie tylko te piękne momenty, masz ochotę rzucić mu się w ramiona i wykrzyczeć jak bardzo Ci na nim zależy.
|
|
 |
niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach, tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna? - spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią, mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej. - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza. - wyszeptał.
|
|
 |
Jak myślisz jak mnie zniszczył ?
Nie wiesz ? Zwyczajnie, po prostu powiedział zbyt dużo i zrobił zbyt mało.
|
|
 |
- Powinienem być przy niej...
-I byłeś myślami.
-To za mało... To nic... Może gdybym...
-Tak miało być. Musisz się z tym pogodzić.
-Nie potrafię!
-To przejdzie. Pamiętaj, że ona chciała, byś był szczęśliwy.
|
|
 |
Nie obiecuję że będę bezbłędna, idealna, najlepsza. ale obiecuję że będę. zawsze. mimo. pomimo.
|
|
 |
..niewierzę, że mogło mi przejść tak po prostu. bez fajerwerków, rzucania talerzami i płaczu w poduszkę.
|
|
 |
..
kiedy mija ' na zawsze '
|
|
|
|