|
shiirtyy.moblo.pl
wiesz może to i dobrze że wyszedłeś z mojej szkoły że już nie będziemy się mijać na przerwach że już nie będziemy mogli już jakoś ze sobą rozmawiać o dawnych błędach
|
|
|
wiesz, może to i dobrze, że wyszedłeś z mojej szkoły, że już nie będziemy się mijać na przerwach, że już nie będziemy mogli już jakoś ze sobą rozmawiać o dawnych błędach z chęcią naprawienia ich.. naprawdę, jest mi lżej. z czasem uczucia odejdą, tak jak odeszliśmy od siebie my. ale przy tym minie sporo czasu, gdy jeszcze będziemy rozpamiętywać te chwile szczęścia. chociaż z drugiej strony wolałabym nawet kłócić się z Tobą, niż być z kimś na przymus.. bo po kłótni chociaż na chwile byłoby dobrze. | shiirtyy
|
|
|
jednak mimo wszystko traktuję Cię jako mój błąd, ale za to najlepszą pomyłkę i właśnie dlatego nigdy Cię nie zapomnę. | shiirtyy
|
|
|
nigdy nie dowiesz się co czuję, obiecuje Ci to. nie zabawisz się mną ani razu więcej.. poczuj smak porażki, kochanie. | shiirtyy
|
|
|
i kolejny raz próbujemy o sobie zapomnieć, zamiast naprawić nasze błędy. | shiirtyy
|
|
|
nie okłamujmy się . gdy nadchodzi wieczór oraz jesteś sam na sam w czterech ścianach to wtedy dochodzi do najgłębszych przemyśleń . właśnie wtedy łzy potrafią lecieć same strumieniami i nawet jakbyśmy nie wiadomo jak chcieli je powstrzymać to nie da się. nie da się mimo tego, że jest nam ciężko. nie mówimy o tym. wolimy przemilczeć. wolimy, żeby to samo przeszło, nie zagłębiając się w szczegóły.. nie rozdrapując starych ran brniemy dalej. a gdy tylko wstaje kolejny dzień, zakładamy maskę. maskę, która ma uśmiech od ucha do ucha, aby przypadkowo nikt nie zauważył, że coś jest nie tak. | shiirtyy
|
|
|
uwielbiam mieć na sobie Twoją wielką bluzę, w której się topię . do tego Twój ulubiony fullcap, słodki wzrok skierowany w Twoją stronę i czule wyszeptane 'kocham Cię'.. spróbuj mi się oprzeć. to co kochanie, dasz radę? ;* | shiirtyy
|
|
|
chciałabym żebyś zatrzymał mnie , jak mnie spotkasz . żebyśmy mieli szanse powiedzieć sobie to, na co nie mamy odwagi . chciałabym naprawić tamte błędy i zacząć od nowa.. chciałabym być tylko Twoja . | shiirtyy
|
|
|
wiesz jakie to cudowne uczucie, mieć prawdziwą przyjaciółkę? z nią mogę wszystko, spędzamy ze sobą praktycznie każdy dzień od dobrych 8 lat. a co jest w tym najlepsze? że ani razu się nie pokłóciłyśmy. to dzięki jej jestem uśmiechnięta i zapominam o niepotrzebnych problemach. | shiirtyy
|
|
|
podeszła do niego. po raz pierwszy odważyła się spojrzeć mu prosto w oczy i wyznać mu miłość. mimo wszystkich przeszkód, które stały jej na drodze.. między innymi osób trzecich również. pominęła fakt jakie mogłyby być tego konsekwencje. lecz najważniejsze było już za nią, teraz tylko żyła w niepewności. nie odpowiedział jej nic, poza małym uśmiechem. zabolało ją to. niby nie było aż tak źle, lecz zraniło jej małe serduszko, o tak wielkich chęciach.. następnego dnia nie raczył nawet na nią spojrzeć. omijał ją szerokim łukiem. dziewczyna nie mogła pogodzić się z tym, że pierwszy raz zdołała się na taką pewność siebie i odwagę, by potem zostać odrzucona. zastanawia ją tylko jedno: dlaczego nie mógł powiedzieć jej od razu, że nic z tego nie będzie? dlaczego co dzień dawał jej większą nadzieje? dlaczego.. | shiirtyy
|
|
|
" Choć, jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać. "
|
|
|
Uważasz, że jest słaba bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka, chociaż wie, że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się chociaż jej serce rozdziera się z bólu. Żyje, chociaż każdego wieczora pragnie śmierci. Nie wiedziałeś o tym.? No właśnie, jest silniejsza niż myślisz . | shiirtyy
|
|
|
kiedy zapytałam, czy jest jej lepiej, odpowiedziała, że niczego nie żałuje. iskierka radości pojawiła się na jej twarzy, gdy mówiła, że w końcu ma swoje małe miejsce, że znów jest choćby najmniejszym `kimś`. ze łzami w oczach mówiła, że na kolanach błagała kuratorkę, by przyjęła ją właśnie do tego ośrodka wychowawczego. tutaj, przy znajomych, przyjaciołach.powiedziała mi, że jeszcze nigdy nie płakała tak, jak w chwili, gdy rozdzielaną ją i jej brata. skierowany także do ośrodka, oddalonego o ponad 300km, także płakał. musiał zostawić wszystko, znajomych, szkołę, dziewczynę. nie było łatwo, ale to przecież najlepsze rozwiązanie. płakała, gdy mówiła jak bardzo tęskni za młodszym bratem, jak wielki żal ma do matki, której było wszystko jedno. wyobraź sobie, jak często płacze, jak bardzo musi cierpieć. i mów, że to Ty nie masz lekko. | shiirtyy
|
|
|
|