|
she-is-not-important.moblo.pl
Kliknęła na „Tak”. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła z ulgą.
|
|
|
Kliknęła na „Tak”. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła z ulgą.
|
|
|
Przegrywa ten, któremu zależy bardziej.
|
|
|
Fajnie to czasem tak po prostu poczuć się dla kogoś ważnym.
|
|
|
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
|
|
|
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...
|
|
|
Kocham Cię tak bardzo, że nie mogę sobie wyobrazić jutra.
|
|
|
- Czekać. Czy to to samo, co tęsknić? - Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak...
|
|
|
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia
|
|
|
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedział, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałeś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak „cenię”. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
|
|
|
Siedziała wyprostowana na krześle, z dłońmi położonymi na udach. Nie mogła się poruszyć. Stosy chusteczek higienicznych poplamionych rozmazanym makijażem, przykrywały zawartość torebki, wysypaną na blat stolika, na którym stał monitor. Sama torebka leżała na podłodze, przygnieciona nogą krzesła, na którym siedziała. Czuła pieczenie oczu i słoność łez spływających na wargi.
|
|
|
|