dziś odkrywam karty.spojrz ile jestes warty.to nie zarty/skrzywdziłes mnie teraz ja skrzywdze ciebie/z tymi słowami nie poczujesz sie jak w niebie/bo dosc mam juz twoich zagrań,powiem ci tyle jestes zwykły drań/zwykły cham.po co ja sie w to pcham/w ten cały nasz plan w ten cały nasz zwiazęk /jesteś jak jeden liśc na zgniłej gałązce /szkoda tylko ze takiego cie kochałam /
nocami i dniami do ciebie wzdychalaam /lecz niczego nie żałowałam teraz pokaże ci prawdziwą mnie /
może na dobre ale raczej na złe/bo nie zamierzam byc dla ciebie miła /
po tym wszystkim co dla ciebie zrobiłam/ty jednak wolałes mnie oszukiwac/innej panienki powinienes poszukiwac /bo ja nie zamierzam z takim draniem chodzic /jestes jak kur.va droga po powodzi /
zniszczony z dziurami lecz na sercu i na umyśle/sprzeciwiasz sie ?chyba dobrze mysle /
teraz zapłacisz.rachunek ci wysle /za te wszystkie krzywdy ktore mi wyrządziłes /bo z jakimis pannami po nocach sie włuczyłeś /lecz to sie nie liczy Bóg sie z tobą sam rozliczy
|