|
sercotrzaski.moblo.pl
po 11: nie przyzwyczajaj się.
|
|
|
po 11: nie przyzwyczajaj się.
|
|
|
Chore myśli biegały mi po głowie.
O co tu chodzi i co ja tutaj robię?
|
|
|
W większości przypadków nieudanych związków, kłopot był ten sam. Drogę do serca kobiety znalazł jakiś idiota, który liczył na jednorazową zabawę.// brzydal207
|
|
|
chcę przytulić jego głowę do mojej piersi i czuć, jak bardzo jest bezbronny w moich objęciach. //sercotrzaski
|
|
|
Kolejny raz mądre słowa,
i przezroczyste dobre intencje
spłonęły wraz z wiedźmami,
na stosie w średniowieczu.
|
|
|
Pokłóciłam się z burym niebem,
bo krzywo się do mnie uśmiechało.
Przekornie pokazałam mu język
i zaśmiałam się w głos.
|
|
|
Siedzieli razem na mokrej trawie, wypatrując gwiazd na pochmurnym niebie. Zbierało się na deszcz, nie mogli wypatrzyć żadnego blasku na niebie. Nie mógł potrzymać jej za rękę pokazując jej palcem coraz to nowsze konstelacje gwiazd, o których sam nie miał pojęcia ... Nie mógł przyrównać niczego do gwiazd, brakowało natchnienia. Nikły blask księżyca oświetlał jego i tak bladą cerę. Wpatrywała się w niego jak zahipnotyzowana, a on przed siebie. Badała go szczegół po szczególe, starając się nauczyć go na pamięć. Wiedziała, że ucieknie, prędzej czy później. Nagle odwrócił się napotykając ten jej tęskny wzrok. Speszona spuściła głowę w dół. Czuła się jak małe przyłapane dziecko na kradzieży lizaka. Był bystry, uśmiechnął się podejrzliwie i kazał wytłumaczyć co to był za wzrok ...
|
|
|
Chciałabym na chwilę obecną nauczyć się jednej jedynej rzeczy: powstrzymywania łez, w autobusach, w pociągach, pomiędzy ludźmi. Powstrzymywania się od nagłego płakania, bo wiesz coś się przypomina i już czuję jak łza spływa powoli po policzku. Nienawidzę tego.
|
|
|
Spakuję to wszystko i włożę do jednego kartonu. Zakleję, żeby w gorszych momentach było mi ciężej do tego dotrzeć. To znowu będzie bolało, szukanie wszystkiego, oglądanie. Znowu łza spływa po policzku. Czemu nie potrafię tego tak po prostu wyrzucić albo spalić? Tak zajebiście łatwo byłoby przejść się na naszą polanę przy torach i tak po prostu się tego pozbyć. Nie chcę mieć z Tobą już nigdy nic wspólnego, nigdy. Nie obchodzi mnie co się wydarzy przez następne dni, tygodnie, miesiące. Nie chcę Cię więcej oglądać, słuchać ani czuć. Byłeś wszystkim, jesteś nadal ale czas byś stał się nikim- tak samo jak ja jestem nikim dla Ciebie. Wiem, że jak Cię spotkam to będę płakała, dlatego tak cholernie boję się wakacji, boję się tego, co będzie jak tu wrócisz. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie napiszesz mi, że chciałbyś ze mną porozmawiać, że więcej nie usłyszę od Ciebie" chcę abyśmy mieli kontakt". Zniszczyłeś wszystko, nie możesz już niczego ode mnie oczekiwać.
|
|
|
I wszystko tak pięknie spada w dół. Przepaściowo. //sercotrzaski
|
|
|
będzie tak jak dawniej, przecież przez kilka miłych smsów nie rzucę Ci się w ramiona
|
|
|
|