Nie wiem czy to ten niewinny, a jednocześnie namiętny wzrok, a może to ten błyszczący i porażający uśmiech. Nie wiem, ale trzyma to Cię w mojej głowie wciąż.
Zrobię dla Ciebie skrzydła, które Ci podaruję i powiem, że jesteś moim Aniołem, który uleczył martwe serce, a później wzniesiemy się ku błękitowi i przebijemy chmury. Tylko my tak możemy, bo tylko my tworzymy nasz świat.