|
semprelavosta.moblo.pl
czasami zdarzają mi się takie dni kiedy wszystko mnie wkurza nawet najbliższe mi osoby. doskonale wiem że ranię ich wtedy swoimi słowami czynami niestety dość często
|
|
|
czasami zdarzają mi się takie dni, kiedy wszystko mnie wkurza, nawet najbliższe mi osoby. doskonale wiem, że ranię ich wtedy swoimi słowami, czynami, niestety dość często nieświadomie, ale ja już nie wytrzymuję, nie umiem się opanować, taki mój charakter, wybacz...
|
|
|
wiem, że jestem egoistyczną, chamską i zadufaną w sobie suką, ale ja też mam uczucia i wszystko przeżywam podwójnie, nawet jeśli tego po mnie nie widać..
|
|
|
nie pisz mi sms-ów, że ci tęskno i smutno, bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką.
|
|
|
Gnało serce o krok przed rozumem.
Chciałam w zgiełku o ciszy zapomnieć.
W próżnym biegu straciłam oddech.
|
|
|
" [ ... ] W psychopatycznym mordercy jest coś
romantycznego. Wyobraź sobie, że giniesz, bo cię dusi własnymi rękoma.
Wydusza z ciebie życie i ostatnia rzecz, jaką widzisz, to jego twarz... "
|
|
|
to jak koszmar, przeplatany cudowną bajką. a kiedy chcesz się z niego obudzić, uświadamiasz sobie, że nie potrafiłabyś zrezygnować z tych bajkowych momentów...
|
|
|
to jest jak krzyk i nikt nie może cię usłyszeć. praktycznie czujesz wstyd, że jest ktoś bez kogo czujesz się jak nic. nigdy, nikt nie zrozumie jak bardzo to boli. czujesz się beznadziejnie, ale nic nie może cię ocalić. kiedy wszystko jest skończone i odchodzi, jesteś w stanie życzyć sobie by wszystkie złe zdarzenia powróciły by było dobrze....
|
|
|
A jeżeli powiem Ci, że jesteś dla mnie wszystkim ? Każdym nowym dniem, każdym porankiem, czułym słowem, tchnieniem ? Pierdolonym wszystkim ? Uśmiechniesz się ?
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo.
Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam.
Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal.
Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt.
Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć.
Ty jeden nie próbowałeś.
Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością.
Trudną i krytyczną. Z wszystkimi moimi wadami.
|
|
|
nie musiałam nawet na niego patrzeć, żeby czuć jego elektryzującą obecność. był na wyciągnięcie reki, a mimo to niedostępny, niczym wytwór mojej wyobraźni.
|
|
|
chciałabym teraz wyjść, tak bez słowa, jak najdalej, donikąd. zostawiając problemy daleko za sobą i szukać tego cholernego sensu, który coraz częściej gubię.
|
|
|
podnoszę się rano z łóżka, nakładam na rzęsy dużą ilość tuszu, idę do tej dennej szkoły, rozmawiam z ludźmi, czasem się uśmiecham, wracam, jem obiad, ogarniam resztę dnia i przychodzi najgorsze - wieczór. wtedy już sobie nie radzę.
|
|
|
|