Szłam dziś ze szkoły zaśnieżonym chodnikiem. Snieg prószył dość mocno, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. W słuchawkach zaczęła lecieć piosenka, której nigdy dotąd nie słyszałam , zasłuchana w niej nie zczaiłam nawet, że idę dokładnie w jej rytm, noga za nogą. Utożsamiałam się z każdym słowem w niej zawartym i w jednej chwili poczułam, że będzie to zajebisty weekend, i wypełniła mnie niesamowita nadzieja spowodowana jedną piosenką, niesamowite .
|