Uświadamiam sb właśnie, że gdyby nie On moje życie nie miałoby żadnego konkretnego sensu Zadaje więc pytanie czy Go nie uśmiercić...Pomyślicie pewnie, iż niedorzeczne jest uśmiercanie głównego bohatera serii drugiego świata, w który uciekam, kiedy w tym już nie daje rady ..Uciekam do Niego.. Ale czy nie pora już dorosnąć, zmierzyć się z tym i nie uciekać w ego ciepłe ramiona wiedząc, że on zawsze pomoże .. może pora przestać się bać .?...
|