|
scrittore.moblo.pl
Moim zdaniem nie ma rozstania bo nigdy nie bylo zwiazku.
|
|
|
Moim zdaniem nie ma rozstania, bo nigdy nie bylo zwiazku.
|
|
|
"Zostańmy przyjaciółmi" brzmi jak " Twój kot zdechł,ale możesz go zatrzymać".
|
|
|
nigdy nie przestaniesz kogoś kochać, po prostu nauczysz się jakoś bez niego żyć.
|
|
|
Najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
|
Nie ma co wyciągać starych brudów. Dziś już praktycznie się nie znamy. I mimo tego, że wiemy kim jesteśmy, udajemy, że się nie dostrzegamy
|
|
|
I możesz go nie kochać, mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję, ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te oczy, bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem
|
|
|
leżał obok niej patrząc głęboko w oczy i ściskając jej dłoń jak tylko najmocniej potrafił wyszeptał : "właśnie tak chcę umrzeć". / 61sekund
|
|
|
stali w głośnej ciszy. 'powiedz coś.' bąknął nagle. podniosła na niego smutne oczy. 'co byś chciał usłyszeć?' zapytała szeptem. 'że też mnie kochasz, że wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz.' cichym westchnieniem dała znak, że zacznie płakać. 'o czym myślałeś, kiedy byłeś z nią ? co czułeś ? satysfakcję ? pomyślałeś wtedy o mnie ? o tym, jak będę się czuć ? jak każdej nocy będę myślała o tym, że ona przez ten cały czas trzymała w ramionach moje życie, że dotykała ciała, które ja tak pokochałam i patrzyła w oczy, których nigdy nie zapomnę ? pomyślałeś o tym ?' schował twarz w dłoniach. 'kocham cię.' Powiedział. 'miłość polega na wierności i zaufaniu, wiesz ?' warknęła zapłakana. 'nie odchodź.' powiedział cicho. 'to ty odszedłeś, splatając z jej swoją dłoń. mam tylko nadzieję, że będzie kochała cię tak mocno, jak ja.' po ścianach uszu odbijało się jej bicie serca. / just_love
|
|
|
wczoraj płakałam, myśląc o Twoich oczach. nie mogłam zasnąć nie pozwalałam sobie na to bo wiedziałam że gdy obudzę się spełnisz to o czym mówiłeś... że odejdziesz na zawsze... niebo płakało razem ze mną... czułam że jestem jak ze szkła, że zaraz rozbiję się. wszystko traciło sens, chciałam uciekać, ale nie miałam dokąd bo nigdzie nie było Ciebie... każde Twoje słowo sprawia że czuję jakby nic z 'nas' nie zostało. przyglądam się swojemu odbiciu w lustrze i widzę obcą twarz czuję tą chorą pewność że i tak nie mielibyśmy szansy na przetrwanie./scrittore
|
|
|
Odpierdol się od niego, albo uno momento wpierdolento./patteek
|
|
|
jedna z jej lekcji była o wierności. tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli./ Eldo
|
|
|
|