|
schizy.moblo.pl
Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ze mną robisz co się ze mną dzieje kiedy jesteś blisko tak że bardziej się nie da doprowadzasz mnie do szału ostatecznośc
|
|
|
Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ze mną robisz
co się ze mną dzieje kiedy jesteś blisko tak że bardziej się nie da
doprowadzasz mnie do szału ostateczności
ciężkie oddechy to lubię najbardziej
rozwalasz mnie na cząsteczki elementarne żeby nie użyć brzydszego słowa
jestem kawałkami puzzli które powoli składasz
przenosząc w zębach poszczególne mnie części
nie mówie tego ale ciało Ci wszystko wyśpiewa
chyba wpadłam jak śliwka w kompot..słony kompot.
|
|
|
dotykasz mnie i sprawiasz że już prawie wierzę w Twoje słowa.
|
|
|
rozciągam usta w srebrny śmiech.
|
|
|
gdy przytulam się do Ciebie, czuję jak włączasz swój magnetyzm .
|
|
|
tylko dzięki Tobie utrzymuję się dziś w psychicznym pionie.
|
|
|
to nic że czasem w zdaniu za mało jest słów
i szukamy siebie w spojrzeniu.
to nic, wystarczy nam dialog rąk.
|
|
|
nie wiem czy stąd się powraca ..
|
|
|
pochylam się jak trzcina muśnięta powiewem wiatru, ulegam.
dość rzadkie są te chwile. to dobrze,moje oczy znów się śmieją.
|
|
|
coraz częściej czuję się wolną osobą będąc w Twych objęciach.
|
|
|
bez pozwolenia nazwałam Cię miłością mojego życia
|
|
|
bo ja jego czasami tak poprostu i bez powodu lubię .
|
|
|
oddychałam świeżym powietrzem , wdychałam nową wiarę.
|
|
|
|