 |
|
Szczera jestem, uprzejma bywam.
|
|
 |
|
Przeszłość gówniana, teraźniejszość nie lepsza, to chociaż o lepszą przyszłość się postaram. Ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam.
|
|
 |
|
Czasami jest źle, ale trzeba mieć siłę w sobie by wstać, robić rozpierdol i naprawić wszystko co się nam nie podoba!
|
|
 |
|
Niektórzy po prostu nie są warci, żeby zdjąć dla nich słuchawki.
|
|
 |
|
Chciałabym ale zrozum, że ja mam swój honor.
|
|
 |
|
Rób to co robisz brat, świat jest dziki. Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim / Słoń. ♥
|
|
 |
|
Wiem, że nie tylko ja mam rację. Wiem, że Ty swoją prawdę masz. Dwa różne światy, i dwie różne prawdy, choć miejsce to samo i ten sam czas.
|
|
 |
|
Widzisz moje łzy ? To naiwność spływa mi po policzku.
|
|
 |
|
Będziesz trzymała Go za rękę,ale to ja pierwsza tuliłam Jego dłoń.Będziesz z Nim szła przez miasto,ale ludzie będą moją postać pamiętać.Będziesz całować Jego usta,ale to ze mną przeżył swój pierwszy pocałunek. Będzie Mu smutno, będziesz Go pocieszać,ale będzie pamiętał jak ja to robiłam. Przedstawi cię swojej rodzinie, ale oni będą pamiętać moment,gdy mnie poznali. Będziesz całowała Jego ciało,ale On wspomni,gdy ja to robiłam. BĘDZIESZ GO BARDZO MOCNO KOCHAĆ, ale to ja pierwsza oddałam Mu duszę i serce. Będzie patrzył w twoje oczy,ale przypomni sobie moje. Będzie czuł twój zapach,ale podświadomie poczuje moje perfumy. Nie wymażesz mnie z Jego wspomnień. A gdy kiedyś będzie płakał, przybiegniesz do Niego, ale On się odwróci, nie pytaj dlaczego. Bo tam już będę ja. Sama dobrze wiesz, że o pierwszej miłości nikt nie zapomina. Ale nie smuć się jestem tylko wspomnieniem...
|
|
 |
|
przyznaj się, że ci zależało. przez chwilę, ale zależało .
|
|
 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
|
tak długo czekałam na wieczory, w których siedząc przed laptopem z kubkiem gorącej kawy będę Ci pisała, że też Cię kocham. || [oss]
|
|
|
|