 |
|
Nie pomoże gorąca herbata, ciepłe koce, czy kolejny sweter gdy serce zamarza.
|
|
 |
|
Zakochiwałam się milion razy. Pierwszy raz, kiedy go spotkałam, resztę, za każdym razem, kiedy na Niego patrzyłam.
|
|
 |
|
Będzie powtarzał jak bardzo Cię kocha, a i tak będzie Cię zdradzał z inną.
|
|
 |
|
To czyny mówią ile stanowicie .
|
|
 |
|
jego słodkie pocałunki, jego zimne ręce na mojej tali. i w tym momencie twój szept "mogę pozwolić sobie na coś więcej?"
|
|
 |
|
O to, co bliskie dbam... reszty nie potrzebuje.
|
|
 |
|
Każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć lub czegoś nie rozumieć.
|
|
 |
|
Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki sami nie zrozumiemy, że wiedza jest lepsza niż domysły, że nawet najgorszy, najbardziej nieodwracalny błąd jest sto razy lepszy niż nie podjęcie próby.
|
|
 |
|
takie dwa różne charaktery, a takie sobie bliskie
|
|
 |
|
Mówia,że w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone..a co jeśli to wojna o miłość.
|
|
 |
|
[CZ. 3] Był jeszcze on, kilknęła dwa razy, pokazało się okienko na gadu z jego imieniem. Wystukała " Pewnie nie zrozumiesz dlaczego to zrobiłam, proszę nie obwiniaj się żyj dalej jakbym nigdy nie istniała w Twoim życiu. Chcę tylko, żebyś wiedział, że Cię kocham. Przepraszam".. Zamknęła laptopa, położyła się.. Zrobiła się bardzo senna, a jej serce z każdą chwilą uderzało coraz wolniej i słabiej. Wiedziała, że jak zaśnie to już nigdy się nie obudzi. Z uśmiechem na ustach pomyślała, że już pora. Zamknęła oczy, a jej dusza przeniosła się w inny wymiar.
|
|
 |
|
[ CZ. 2] Miała tego dość, tej swojej popieprzonej wrażliwości, smutku wkoło siebie, problemów. Po dłuższej chwili jej wzrok padł na tabletki leżące na biurku. W głowie zaświtała niezbyt mądra myśl. " A gdyby tak mnie nie było?" Szybkim krokiem ruszyła do kuchni by zobaczyć czy ma jeszcze jakieś leki. Było ich całkiem sporo.. Wzięła je ze sobą, po drodze wstąpiła do salonu po wódkę. Usiadła się w swoim pokoju na łóżku. Włączyła komputer, puściła z odtwarzacza ulubione piosenki. Brała do ust po 4-5 tabletek popijając je alkoholem. Nie wiele czasu upłynęło gdy wszystkie 47 znalazło się w jej żołądku. Na początku nic się nie działo. Po kilku minutach świat przed jej oczami zaczął wirować, serce na przemian przyśpieszało i zwalniało, w klatce piersiowej brakowało miejsca na powietrze. Każdy oddech był coraz to bardziej zachłanny. Wiedziała, że umiera jednak nie chciała odchodzić bez jakiegokolwiek pożegnania. Na kartce nabazgrała 3 słowa. "Przepraszam. Kocham Was."
|
|
|
|