|
cz.1 Zacznijmy od tego, ze jeżeli myślisz, iż mnie znasz, to jesteś w błędzie, kurewskim błędzie. Bo siebie nie znam nawet ja. A więc posłuchaj. Każda twoja krytyka uderzy we mnie z potrójną mocą i odciśnie po sobie palący ślad, który będzie się we mnie ropił i doskwierał. Każde twoje negatywne słowo będę ciągle przyswajać na nowo, rozkładając je na cząsteczki i katując się nim. Kiedy cała będę chciała cię przeprosić, nie zrobię tego wprost. Będę się bała, że mnie odrzucisz. Nie uśmiechnę się pierwsza, nie podam ręki na zgodę. Zbyt przerażona jestem, że zadrwisz ze mnie albo się odwrócisz. Pod żałosną maską obojętności ukryję prawdziwe uczucia. A ty będziesz myśleć, że jestem zimną suką bez serca. A tak naprawdę czuję więcej, niezależnie od tego, jak sobie wyobrażasz moje uczucia.Nigdy nie okażę ci, jak wiele dla mnie znaczysz. Tylko dlatego, że nie potrafię i boję się twojego odtrącenia. Nie pozwolę ci zauważyć, że mnie skrzywdziłeś. Nie okażę ci wdzięczności za to,co dla mnie robisz.
|
|
|
-Kochasz mnie?
-Najbardziej ze wszystkich.
-Ufasz mi?
-Bardziej niż samej sobie.
|
|
|
-Co robisz w sobote rano?
- Popełniam samobójstwo!
- No to może piątek wieczór?..
|
|
|
- dziwny jesteś . Dlaczego dziękujesz za to , że ktoś nie jest idealny ? Czy nie tego wszyscy chcemy ?
- Nie . Oczywiście że nie . Niedoskonałość czyni nas ludźmi .
|
|
|
-Chcę odpłynąć..
- Gdzie ?!
- Daaleko.
- Dlaczego ?!
- Bo kogoś nienawidzę.
- Czemu ?
- Bo nie widzi jak ja go kocham..
- Ja ciebie też nienawidzę.
|
|
|
Poznali się w szkole, nie od razu zaiskrzyło..na wszystko potrzeba czasu, teraz słuchaj jak to było..
Ona chciała się uczyć, te ambicje i te plany. On przychodził ujarany..
Spał na lekcjach, miał to w dupie, chociaż zdolny ogólnie, to o przyszłości nie myślał.
Mimo że mało gadali nagle stała mu się bliższa. Nocne smsy i tak mijały miesiące.
Zaczęli się spotykać jeszcze przed półrocza końcem. Wydawało się być super te uśmiechy i spojrzenia.
Opowiadał jej marzenia, bo poczuł że go słucha. Mówił prosto z serducha.
Taką to można pokochać...
Nie znała życia na blokach. Anioł, dar od Boga. Przychodził na osiedle, wszystkim o niej opowiadał.
Słodka jak czekolada, nie potrafiła by kłamać. Nie mógł spać do rana, kiedy myślał o niej w nocy.
Dziś już nie znaczy nic, co było ..
Wystarczyło że poczuła, że chłopak się zabujał... # Wszystko się skończyło ..
|
|
|
-co mam powiedzieć, żebyś tu został?
-powiedz: tak.
-na jakie pytanie?
-na każde. pytania wymyślimy później.
|
|
|
-Naprawdę chcesz się z nim związać?
- Nie wiem. Chcę z nim po prostu być. Spędzać każdą minutę.
I chcę, żeby mnie całował, patrzył na mnie, rozmawiał, wychodził ze mną.
|
|
|
-kocham...
-kochasz?
to to pokaż!
to to okaż!
nie pozwól tego spie*pszyć
|
|
|
-Ja bym jej nigdy na to nie pozwolił...
-Własnie ! Zostało Ci tylko 'byś'
|
|
|
Zakochanie - przed użyciem zapoznaj się z sercem drugiej połówki, lub skonsultuj się z rozumem, gdyż każda miłość niewłaściwie wybrana zagraża twojemu życiu lub zdrowiu./samciia
|
|
|
-Masz naprawdę dobre serce...
-Dobre serce? Po prostu nie lubię jak moi bliscy cierpią, to wszystko...
-Ale ogólnie jesteś uczynny, wszystkim pomagasz i w ogóle...
-Kiedyś byłem na dnie... i nie chce by ktoś tam trafił, a żeby do tego nie dopuścić wystarczy poświęcić dla innych trochę swojego czasu i samego siebie...
|
|
|
|