|
Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa
|
|
|
może nie wystarczę, ale będę tuż obok
prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
|
90% nastolatek przeżyłoby załamanie nerwowe gdyby Justin Bieber stanął na dachu wieżowca gotowy do skoku. Ty byłabyś częścią 10% , która wzięłaby krzesło, popcorn i krzyknęło
" skacz suko "
|
|
|
nikomu nie powiem jak obracasz mój świat.nikomu nie powiem, że Twój głos jest moim ulubionym dźwiękiem.
|
|
|
Za dużo o tym myślałam. Na tym zawsze polegał mój problem. Za dużo myślałam, a za mało robiłam. To takie wygodne
|
|
|
Kocham noc bo wtedy śpię i widzę cię w Moim śnie
|
|
|
mijam o mały włos zwątpienie, więc nie pierdol że mam opanować złość bo nie jest mi wszytsko jedno
|
|
|
ktoś kto odczuwa szczęście, nie żywi wielkiej nadziei na zmiany, bo nie odczuwa ich potrzeby. choć z drugiej strony, optymistyczne nastawienie bierze się właśnie z wiary, że to, co najlepsze dopiero nastąpi.
|
|
|
I każdego dnia pytam gdzie jesteś no gdzie?
jak długo jeszcze w tym szalonym świecie
już nie chcę, kierować się na drogę chaosu
Ty znasz, najlepszy sposób ja chcę Twego dotyku, głosu
I z oczu Twych kraść każde spojrzenie, ich blask
jak ukojenie i żyć tutaj jak w niebie to dzisiaj w cenie,
Próbuję Cię wypatrzeć w tłumie a czas, nieubłaganie wciąż gna
I nadal szukam przestać nie umiem.
|
|
|
Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu wskazówki wskazywały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie...na marne liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić, która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22 - to było już za wiele, nie wytrzymała... łzy same spływały po jej bladej twarzy..
|
|
|
dziwne, że spędzałam z nim tyle czasu, a wciąż nie miałam dosyć ! wręcz przeciwnie. chciałam takie dni na okrągło. rano wspólny bieg do szkoły, potem kilkanaście minut spędzonych na przerwach. spacer do mojego domu. siadał w kuchni i podziwiał moje niezdarne nakładanie obiadu, albo co gorsza - jego robienie. lubił przeszkadzać mi w włożeniu jedzenia do mikrofalówki, sunąc mi dłonią po udzie albo ramieniu. rzucał cudowne spojrzenia znad talerza, jedząc i wyraźnie spiesząc się do mojego pokoju. zwykle zaparzałam nam herbaty, ale kubki zawsze pozostawały w kuchni. brał mnie na ręce, zanosząc do pokoju. szybko włączałam jakąś liste odtwarzań i w półmorku, leżałam smiejąc się z naszych chorych rozmów. rozkojarzał mnie pożądliwymi pocałunkami i swoim szepem. spoglądałam w jego ciemne oczy, widząc w nich iskierki, które tak bardzo kochałam. moje ciało z każdym jego dotknięciem prosiło o więcej. przy nim gubiłam wszelkie hamulce moralne.
|
|
|
dwukropek i gwiazdka ( : * ) - kiedy wysyłał mi tą prawie nic nieznaczącą minkę czułam się jakbym była dla niego ważna.
|
|
|
|