Byłaś moją przyjaciółką, może nie za ładnie się ubierałaś, ale ja na to nie patrzyłam. Codziennie odprowadzałam cię do domu, choć miałam w zupełnie inną strone do swojego, nie chciałam cię stracić bo jej poświęcałaś o wiele więcej czasu niż mi, mimo to że przez nią dużo razy płakałaś, bo wygadała twoje sekrety, ale i tak jej ufałaś, ja nigdy nie wygadałam twoich sekretów, choć mówiłaś mi ich mało. Miałam wrażenie że mi nie ufasz. Wiele razy pytałam kogo lubisz bardziej, mnie czy ją, za każdym razem mówiłaś że mnie lubisz bardziej, cieszyłam się, choć nie byłam pewna że mówisz prawdę. Pewnego dnia jeszcze raz zapytałam kogo lubisz bardziej, ale dodałam żebyś powiedziała prawdę i że pytam już ostatni raz, lecz tym razem usłyszałam inną odpowiedz niż zawsze, powiedziałaś ją lubię bardziej. Nagle w jednym momencie cały świat mi się zawalił, ale jakoś się pozbierałam. Mam nowych przyjaciół o wiele fajniejszych. A ty codziennie zmieniasz sobie "przyjaciółki" bo z nią często się kłócisz/s-y-l
|