|
roztargniona_problemami.moblo.pl
Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałe
|
|
|
Po co dzwoniłeś i wypytywałeś gdzie i z kim jestem skoro Ci nie zależało . ? dlaczego ciągle chciałeś się ze mną widywać skoro miałeś wylane . ? dlaczego mnie całowałeś , przytulałeś , dotykałeś skoro podobno nic nie czułeś . ? dlaczego pozwoliłeś , żebym się w tobie za...kochała , skoro wiedziałeś , że nie chcesz ze mną być . ?
|
|
|
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
|
Chcę o Tobie zapomnieć, lecz jakoś nie mogę. Wciąż uśmiechasz się do mnie, ciągle wchodzisz mi w drogę. Choć nie myślę, nie płaczę - widzę ciągle Twe oczy. Chcę o Tobie zapomnieć, jednak coś stale próbuje nas zjednoczyć
|
|
|
Nie chce Cię wyzywać .. Naprawdę.. Ale ty już jesteś tak zepsuta że normalnie nie wytrzymuje.!
|
|
|
Sądzę że gdybym wpadła pod samochód i zadzwonili by do Ciebie ze szpitala to Ty byś zaprzeczył że mnie wogóle znasz
|
|
|
wiesz, czego nie znoszę? jednej rzeczy tylko. nadziei. zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" i rozpierdala mi wszystko na nowo.
|
|
|
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym.
Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść.
Znika równie szybko jak się pojawia.
|
|
|
nie wytykam ci błędów, popełniam je sama. nie przedstawiam swojej pięknej osoby, nie jestem śliczna. nie narzekam na Ciebie, nie poznaliśmy się jeszcze. nie piszę głupot, głupot nikt nie czyta. nie kocham już, szkoda czasu. nie słucham cię, hałas szkodzi zdrowiu. ja i mój świat, nie zawsze taki jak chcesz.
|
|
|
samotność ma to do siebie, że najpierw boli, a potem człowiek zaczyna ją cenić.
|
|
|
zbrodnia doskonała: nie wiemy, kto zamordował naszą radość życia, jaki był motyw morderstwa, ani gdzie są winni.
|
|
|
kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać.
|
|
|
a dziś ? dziś mogę pokazać ci wymowny komunikat pod postacią środkowego palca.
|
|
|
|