|
rozdartaksiezniczka.moblo.pl
Pamiętasz kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci ?.. nutellaa
|
|
|
Pamiętasz kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci ?.. /nutellaa
|
|
|
Nadszedł czas, by otworzyć okna i przewietrzyć dom, uwolnić do od duchów zimy i ciemnych dni, wstawać razem z ptakami i chodzić na spacery, patrzeć ludziom w oczy, uśmiechać się i pozdrawiać ich, zamiast chować się pod warstwami ubrań ze wzrokiem wbitym w ziemie. Już czas, by przestać chować się w ciemności, podnieść głowę i zmierzyć się z prawdą
|
|
|
Nie miałam nadziei. Ale żyło we mnie oczekiwanie, ostatnia rzecz jaka mi została. Jakich spełnień, drwin, jakich męk jeszcze mogę się spodziewać? Nie wiedziałam nic, trwając w niewzruszonej wierze, że minął okrutny czas cudów.
|
|
|
Z gatunku ludzi tych, którzy potrafią sobie wytworzyć pozory szczęścia.
|
|
|
- przykro mi... naprawdę. - po prostu powiedz 'a nie mówiłam'.
|
|
|
Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans. Słów na które już za późno jest...
|
|
|
chciałbym czynić zło. okradać banki, popełniać morderstwa, tak żeby wszyscy wiedzieli, że jestem twardzielką i bali się mnie. bardzo chciałabym zdradzać męża, wstrzykiwać sobie crack, wszystko. ale nie mogę. wiesz dlaczego? boję się, że urażę czyjeś uczucia.
|
|
|
bezustannie czekałam na kogoś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będzie pyta, bo będzie wiedział. przejdzie ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powie : - uważaj !, kałuża. nadąży za mną do autobusu. odpowie równo ze mną na jedno pytanie. będzie mnie słuchał, kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy będę na niego zła
|
|
|
To przychodzi na ciebie nieoczekiwanie, kiedy się najmniej spodziewasz - w największym rozgwarze zabawy lub gdy wieczorem ulica wracasz do domu, podczas rozmowy z kimś najbliższym lub gdy zamykasz za sobą drzwi pokoju; nagle zaczynasz rozumieć swoją samotność. Jak ręka spadająca bezwładnie po szczeblach drabiny... Jak tonący, który wie, że dna stopami nie dosięgnie... Obyś wtedy miał siłę uwierzyć, że nie jesteś sam.
|
|
|
Dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
|
Słuchałam go i się wstydziłam. Najnormalniej w świecie się wstydziłam. Swojego smutku i problemów, które nagle okazały się banalne.
|
|
|
Drogi Święty Mikołaju!
Po pierwsze, wiem, ze nie spełniasz życzeń, tak samo jak dobre wróżki, spadające gwiazdy, czterolistne koniczynki, ileś-tam kropkowate biedronki i inne, różne, mniej bądź bardziej znane 'rzeczy', które według podań ludowych owe życzenia spełniają.
I co to za różnica, czy napiszę do Ciebie, czy do Yeti, czy sobie wymyślę kogoś/coś jeszcze innego? Jak przecież szansa na spełnienie życzenia jest tak samo nikła...
Zupełnie, jakbym sobie życzyła czegoś totalnie nierealnego, jak 15cm dłuższych nóg, albo mniejszego nosa, albo z dwa rozmiary większego biustu.
Wiesz czego bym chciała? Miłości. Takiej zwykłej, szczerej, szczęśliwej i prawdziwej. Emocjonalnej i fizycznej po równo. Może to dziwne, ale mimo wszystko w nią wierzę. Bo przecież nie wolno czegoś przekreślać tylko dlatego, że nas nie spotkało...
|
|
|
|