|
rowerzystkaaa.moblo.pl
Powiedz mi jak to jest patrzysz w lustro i czujesz się jak śmieć
|
|
|
Powiedz mi jak to jest, patrzysz w lustro i czujesz się jak śmieć
|
|
|
Tu nie znaczysz nic, zazdrosny skurwysynu.
I zabijam cie serią rymów z lirycznego karabinu.
Chce stanąć przy nim wiatr, by nauczyć się latania.
Chcesz dotrzymać mi tępa? Wiesz, mam duże wymagania.
Nigdy tego nie zrozumiesz, nigdy tego nie ogarniesz.
|
|
|
tysiąc myśli, wątków, w głowie bałagan
czasem myślę, że nie zdążę i tego nie poukładam
ej, nie chcę już odkładać do jutra
a codzienność stawia pod ścianą i krzyczy zrób tak
czasem czuję, że trzyma mnie w szponach
wtedy chciałbym mieć siłę, być ponad
|
|
|
zbieram resztki uczuć, tyle ich zostało
i ponoszę klęskę chcąc je złożyć w całość
przegrywam dziś lecz nie minie sto dni
wrócę tu i wygram by to sobie udowodnić
|
|
|
męczy mnie ignorancja i hipokryzja
choć nie jestem święty muszę to przyznać
czasem pokusy uśmiechają się zdradziecko
ja pod presją bezradny jak dziecko
pocą się dłonie już nie jestem odważny
wiem, to moja cena za dar wyobraŹni
|
|
|
ja nie muszę mieć za co żyć, muszę mieć po co
|
|
|
znam prawdę o sobie i konsekwencje
wiem, nie zbuduje nic bez poświęceń
|
|
|
Czasem mam akcję, patrzę za okno
a tam deszcz pada i ulice mokną
wtedy boję się o jutro, przeraża mnie nie pewność
choć nie raz mówiłem jest mi wszystko jedno
|
|
|
Czasem mam jazdę
zapomnieć o wszystkim
kupić bilet do nikąd i spakować walizki
odnaleŹć nową przestrzeń, ta mnie dusi czasem
ale chyba czasem tak być musi
czasem się zamykam, nie ma mnie dla nikogo
wsłuchuję w ciszę i nie kiwam wtedy głową
zamykam w sobie by móc się otworzyć
i rozmawiam z tym, który to wszystko stworzył
|
|
|
Zamykam oczy, wybija godzina niefartu
Tak jakbym puszczał w ruch sekwencję wypadków
Nikt Ciebie nie zwróci, nikt tego nie zmieni
Leżysz czarną mgłą osnuty
Oddech pełen ziemi zapadnięty w gardło
Martwy język, cisza
Obraz stoi przed oczami, nie oddychasz
|
|
|
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć..
Uciec od tego i nie wrócić!
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy!
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni...
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić! ! ! ;]
|
|
|
|