|
roozowamambaa.moblo.pl
robimy razem sylwestra? no jasne a kiedy? no nie wiem może kurwa pod koniec czerwca ?
|
|
|
- robimy razem sylwestra?
- no jasne, a kiedy?
- no nie wiem, może kurwa pod koniec czerwca ?
|
|
|
Chciałabym po prostu zniknąć , zapaść się pod ziemię , i nigdy już się nie pojawić. Chciałabym , żeby wszyscy zapomnieli o mnie , o tym jak ich zraniłam , i wszystkim co przeze mnie wycierpieli , ale sama też bym chciała zapomnieć o wszystkich, wszystkim co zrobiłam i o całym moim beznadziejnym życiu.
|
|
|
zaczęłam jarać szlugi, codziennie przesiaduję na osiedlach z kapturem na głowie popijając zimnego browara. chodzę na wagary. mam wyjebane, pierdolę nauczycielki. zaczęłam być arogancka i wulgarna. słowami nauczycielki : ' nieodpowiedzialna i cwana ' dobre oceny zbierałam u nauczycieli płci męskiej za biust i zakręcenie tyłkiem pod tablicą. wiem , że mogę liczyć tylko na kumpli. przyjaciółeczki XXI w zgrywają kumpelki a za plecami obrobią Ci dupe jak tylko mogą. nie robię słit foci na nk i megaśnych buziek do zdjęć. na melanże chodzę z dobrą ekipą, a w czasie rozpierdolu wracam na osiedle, bez problemów. mam kumpli z problemami. dragi, zdrada, alkohol. więc, kurwa nie mów mi, że nie wiem jak żyć. bo to, że ty jesteś idealna dla siebie ale nie znaczy, że idealna dla innych, gówniaro.
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi
|
|
|
przez dziurkę od klucza podglądam jak bawi się szczęście. pije wódkę, pali cygara i śmieje się cynicznie ze wszystkich samotnych.
|
|
|
Znamy się czy nie ? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi ? mamy własne życie , nie myślimy o sobie . tylko jeszcze czasem , gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać , a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę , za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego , oschłego : cześć , i wzroku wbitego w podłogę
|
|
|
Czasem płacze się z zupełnie błahego powodu. Czasem płacze się, bo coś złego się wydarzyło. Ale najgorzej płacze się, gdy nie wie się dlaczego. Wtedy nie można przestać.
|
|
|
Podły skurwysynie wypierdalaj z ciała mojego chłopaka, bo go nie poznaje
|
|
|
Tak na prawdę to cholernie boli mnie to , że nasza znajomość tak szybko straciła sens , że już nie gadamy ze sobą tak jak kiedyś godzinami o wszystkim o niczym
|
|
|
Takim oczom, mogę ufać w ciemno. Jestem pewna
|
|
|
- Skąd w Tobie tyle szczęścia?
- Nie powiem, bo mi zabiorą.
|
|
|
Wyobraź sobie ile jest niebezpiecznych zawodów na świecie. ile katastrof, trudnych decyzji. a my boimy się po prostu powiedzieć sobie nawzajem, że nie umiemy bez siebie żyć. nie rozumiem dlaczego boimy się własnych uczuć.
|
|
|
|