| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | rispekt.moblo.pl pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach i brak mi czasu  który nadal prędko spieprza w latach |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach i brak mi czasu, który nadal prędko spieprza w latach |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| okroiło nam się grono trochę, ale zżyliśmy się tylko z tymi, którzy wiedzą co jest grane |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| okroiło nam się grono trochę, ale zżyliśmy się tylko z tymi, którzy wiedzą co jest grane |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie odzywałem się przez tydzień i w Twoim głosie słyszę niemoc, nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Rrakotwórcze jak szlugi nasze życie,
nie zmienie tego wiem, zaciągam się i idę |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| skończyło się tak, jak mogło najlepiej |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| ej, kochanie, ten kawałek traktuj jak ostatni taniec |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| normalnie o tej porze, wożę się po mieście |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| dziwne rzeczy się dzieją, przyjaźnie się pierdolą,
laski chcą miłości, mówią to wibratorom |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| z moich fundamentów wiary pozostała garść trocin,
 tu ludzie piją więcej niż są w stanie wypocić |  |  
	                   
	                    |  |