 |
relentless.moblo.pl
Nie... Już nie płaczę lecz się mogę w duchu śmiać bo zatrułam nocy tej kielichy dwa. Szkoda że już zapomniałeś co mi kiedyś obiecałeś zaraz już poczujesz że sło
|
|
 |
Nie... Już nie płaczę, lecz się mogę w duchu śmiać, bo zatrułam nocy tej kielichy dwa.
Szkoda, że już zapomniałeś co mi kiedyś obiecałeś,
zaraz już poczujesz że, słodka zemsta jest.
|
|
 |
Ja przeklnę Twoje imię i roześmieję się
przeklinając każdy dzień, gdy przy boku Twym
nie mówiąc nic
stałam sto lat...
I już się śmieję w głos przeklinając każdą noc,
a na końcu przeklnę samą siebie
za to że kochałam Ciebie...
|
|
 |
''Sto zim i ani jedno lato a czasem okruch z Twego stołu.
Czekałam aż do bólu na to zmieniona w małą garść popiołu..''
|
|
 |
Styczniowy deszcz tworzył na gałęziach drzew sople.
W powietrzu parował Twój ciepły oddech. Czułam Twój smak, byłeś dla mnie tak bliski...
|
|
 |
Nie mam Ciebie... Już nigdy nie obudzisz mnie z uśmiechem na twarzy i nie powiesz ''kocham Cię'' z nadzieją, że odpowiem Ci tym samym. Nie będziesz na mnie czekał, aż wyjde i nie powiem Ci jak bardzo tęskniłam. Nie będziemy marzyć o tym samym i nie będziemy śmiać się z siebie. Nigdy już nie będziemy mieli tego samego na myśli, i nigdy nie wypowiemy tego w tym samym czasie. Dlaczego? Bo nie ma już nas, ale jestem szczęśliwa... Nie do końca, ale jestem... Mam najwspanialsze, najpiękniejsze wspomnienia o jakich ktoś inny nie ma pojęcia. Byłeś najlepszym błędem mojego życia. Czy to nie dziwne mówić tak o człowieku, który podarował Ci tyle bólu...
|
|
 |
''Nie ma co wychodzić z kina póki trwa seans.''
|
|
 |
Dziadku... Babciu... Dziadziu... Ciociu... Prababciu.... Wujku... Kuzynie... Koleżanko... Kolego... Pamiętam!! [*][*][*]
|
|
 |
Samotność to taka straszna trwoga. Powiedz, gdzie są wszyscy, z którymi spędziłem niejeden rok?
Ziomek, nagle wyobraziłem sobie że,
że nie ma Ciebie i Boga i wszystkich tych, co odeszli nim nastał zmrok.
|
|
 |
Mogłabym zniknąć. Nikt by nie tęsknił. Ty też nie.
|
|
 |
Kochałam, więc wiem co to ból, dziwko.
|
|
 |
Marzę o Paryżu, gorącej czekoladzie, gwieździstej nocy i ewentualnie o mężczyźnie, ale takim prawdziwym - bez fałszu, zatajeń i nieporozumień.
|
|
 |
Każdym oddechem wołam o Ciebie.
|
|
|
|