 |
realist.moblo.pl
moje najlepsze miejsce na ziemi jest gdzieś między twoim prawym a lewym ramieniem. realist
|
|
 |
moje najlepsze miejsce na ziemi jest, gdzieś między twoim prawym, a lewym ramieniem. / realist
|
|
 |
Nosiła Cię 9 miesięcy pod sercem. Nie spała, gdy miałeś gorączkę,chodziła z Tobą do lekarzy, gdy byłeś chory. Jestem pewna, że gdyby trzeba było oddałaby za Ciebie życie." Zastanów się zanim powiesz 'moja stara'. / realist
|
|
 |
klnę , bo chce. płaczę, bo nie wytrzymuję. / realist
|
|
 |
Cisza nie ma słów, wiesz? Nie możesz jej ogłosić, zwrócić na nią uwagę, ani jej wykrzyczeć. Cisza jest cicha. Jest ukradkiem. Działa długo, wlewa się w szczeliny jak strumyk i nikt jej nie zauważa póki nie stanie się zbyt bolesna, póki nie jest za późno. / realist
|
|
 |
Czuł coś do niej, ale nie potrafił tego okazać, bał się odrzucenia. Ona wariowała z miłości do niego, lecz zabrakło jej odwagi na jeden mały uśmiech. Skończyło się na niczym. / realist
|
|
 |
Wiesz czego mi brak? Poczucia bezpieczeństwa. Tej malutkiej myśli w głowie, która mówi mi, że jesteś i zawsze przy mnie będziesz, gdy stanie się coś złego. / realist
|
|
 |
Byłam tak wkurzona, że nie wiedziałam co robić. Miałam ochotę rzucić czymś, żeby rozładować całą moją energię. Zobaczyć, jak coś jebło o ścianę, identycznie jak moje serce, żeby rozwaliło się na drobne kawałki, głośny trzask, i plama pozostawiona na ścianie, w formie wspomnień. / realist
|
|
 |
Minął miesiąc od jej śmierci, on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami. Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego?! Kurwa mać, dlaczego?! Schował twarz w dłoniach, zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą. Poczuł wibracje w lewej nodze, zrezygnowany wyciągnął telefon, i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku, przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon, w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia. / realist
|
|
 |
Jako mała, bezczelna dziewczynka z kucykami wiedziałam, że dam radę. I wiesz co? Nauczyłam się jeździć na rowerku. Jako pewniejsza już siebie, bez dwóch przednich zębów ośmiolatka wiedziałam, że dam radę. I wiesz co ? Nauczyłam się jeździć na rolkach. Jako wesoła, z nie znikającym uśmiechem na twarzy dwunastolatka wiedziałam, że dam radę. I wiesz co? Przekonałam mamę do rapu. A teraz jako bezczelna i wygadana dziewczyna, nie daje rady. I wiesz co? Coraz częściej zaczynam wierzyć w to, że Ciebie już nie będzie. Nigdy. / realist
|
|
 |
Był pierwszy chłopakiem, który zwyczajnie bał się jej dotknąć. Za każdym razem gdy stali na przeciw patrząc sobie w oczy, zawsze gdy ujmował z lekkim zawahaniem jej podbródek, czuła jak jego dłoń drży. Miała wówczas dziwne wrażenie. Jakby walczył sam ze sobą, usiłując kurczowo trzymać się jakiś zasad, które sam sobie wyznaczył. W jego oczach widać było wielką troskę. Zupełnie jakby widział w niej delikatną, porcelanową laleczkę, którą jeden fałszywy ruch mógł w jakiś sposób uszkodzić. / realist
|
|
 |
Obudził ją sms od swojego ukochanego. Była godzina 00:00 . W treści było napisane: -" Kochanie, przepraszam to koniec, nie mogę tak dalej. " Ona zaszokowana wstała, łapiąc się za poduszkę, zaczęła płakać. Po chwili wybiegła z domu, poszła w stronę plaży. Tam gdzie był ten pierwszy pocałunek, to pierwsze "kocham Cię" .Szlochała. Była w swojej pięknej czerwonej piżamie z serduszkiem, od niego na walentynki. Stwierdziła, że to już nie ma sensu. Utopiła się, nie przeżyła. O poranku dostała kolejnego sms, właśnie od niego, w którym było napisane: - " Prima aprilis kochanie. ;* " / realist
|
|
 |
Siedziała na szpitalnym korytarzu,ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. Czuła strach, odbijał się on w okolicach serca, między żebrami. Kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. Nie powiedział nic. Zdołał tylko pokręcić przecząco głową. Zrozumiała. Krzyk rozdzierał jej gardło, ból ranił płuca. Idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. Leżał przykryty białą kołdrą,która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. Przytulała go,dotykała ust, nosa, dłoni. Zabijał ją chłód jego ciała. Położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Nie spała. Wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca. / realist
|
|
|
|