a wieczorami leżała na trawie wpatrzona w gwiazdy, myśląc o nim. Zastanawiała się co powie, gdy już się spotkają. Układała w głowie całe dialogi, a nigdy nie odważyła się nawet powiedzieć mu '' cześć ''
chodzili na długie spacery, rozmawiali o tym co ich dzieli i łączy zarazem. Czasem patrzyli sobie w oczy, odrobinę bardziej pewnie niż zwykle. I całowali się czasem.