To dla tych rymów żyje, to im oddałem duszę
Czasem los kuszę, jestem Kaczor kojarz mnie z Łazarskim buszem
Sięgam korzeni chce swoje życie zmienić
By nie upaść by nie skończyć jak ci uzależnieni
Od prochu, od wódy, dźwignąć na barki życia trudy
To cel nad celami, mam ze sobą kilku drani
I z nimi zostanę ich się nigdy nie wyrzeknę
Wolę królem być w piekle niż w niebiosach sługą
Poznań to tu dom jest mój,
powiedziałem sobie w miejscu nie stój
Idź do przodu inwestuj w to co kochasz
I nie rób nic na pokaz bo to nie w twym stylu
Tym rymem nadal dealuj a na scenie bryluj, synu
I pierdol skurwysynów co wciąż psioczą
Kolejny wers napisany tuż przed północą
Dziś witam wrogów ochoczo środkowym palcem prawej dłoni
I w twarz im się śmieje bo jest już dawno po nich
|