|
rapemzyje.moblo.pl
obłęd obłęd. Coś Ci powiem niech się dzieje co chce jest cudownie :
|
|
|
obłęd, obłęd. Coś Ci powiem, niech się dzieje co chce, jest cudownie :))
|
|
|
I wskoczysz w lodowatą pościel, wołając mnie paznokciem, pomalowanym na taki odcień, że kiedy na mnie patrzysz, myślę sobie, Boże to jakiś obłęd.
|
|
|
To leci dla mych ludzi co mnie leczą dobrym słowem, to dla mojej ekipy, która za mną pójdzie w ogień.
|
|
|
wiem, że to głupie, ale tego też nie lubię, gdy do kogoś mówię, a ten ktoś ma mnie w dupie!
|
|
|
Gdzie jest moje szczęście? Które czuje, że jest blisko. Gdzie ta miłość, co zwycięża wszystko? Gdzie jest druga połówka mojego serca? Wiem, że gdzieś jesteś, tylko jeszcze Cię nie znam.
|
|
|
Chwile dalej całkiem zmienia się sceneria. Widzę twarz kobiety w aucie, telefon ją oświetla. Wkurwiona z lekka coś agresywnie pisze. Może do typa, co miał przyjść, a nie przyszedł.
|
|
|
Non stop skuty, non stop napruty
Non stop kolor na moim klawiszu chyba kręcą jakiś horror,
Niezły kurwa mętlik i całkiem zgrane grono,
Wkoło same Zepki , jakby grotę miał tu Zorro
Daje słowo bywało hardcorowo każdy miał swoją niszę
Ktoś nakarmił psa haszyszem, ktoś się zrzygał po prysznicem
Wszyscy tu pierdolą – ale nocną ciszę
Sąsiedzi do spółdzielni już piszą o eksmisję,
|
|
|
Ogarniam na swój sposób, byle nie bić głową w mur
Nie chcę wracać do osób co chcieli zadać mi ból
|
|
|
Wybierałeś numer do panny po nocy, po wódce. Zielony przycisk, lecz już chwilę później, czerwieniłeś się jak ta druga słuchawka. Był sygnał – ona wie już, że wola ci siadła.
|
|
|
Tylko Ty i ja. Wiem, że Tobie oddam taką siebie, której nie zna świat. Na dzień dobry zapomniałam wszystko co bolało mnie. I od kiedy Cię spotkałam wiem, że miałam spotkać Cię.
|
|
|
Kiedy tracisz coś, co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj. Jutro traci sens, świat traci sens, tracisz sens życia.
|
|
|
Stop! Wciśnij przewijanie, cofnij to. Jeszcze będzie czas, siła w nas, wierzysz w to?
|
|
|
|