staliśmy w deszczu oboje zapatrzeni w siebie, wydawało się że nic nie mogłoby nam przeszkodzić. To były jedne z najwspanialszych chwil spędzonych z Tobą, mimo mrozu,czerwonego nosa,załzawionych od wiatry oczu, stałeś w bezruchu zapatrzony we mnie jak w obraz, jak w coś co jest dla Ciebie wszystkim, jak coś co kochasz ponad wszystko. W jednej sekundzie łza spłynęła Ci po policzku, przytuliłeś się i wyszeptałeś cicho 'żałuję, kurwa żałuję'. Łzy leciały mi bez pohamowania, tak po prostu. Krople deszczu zlewały się z nimi, a ja myśląc o tym, jak bardzo mi Ciebie brakuję- pocałowałam Cię, bo wybacz.. nie mogłam się powstrzymać.
|