|
purelove.moblo.pl
A swoim wnukom opowiesz pewnie o tym jak co tydzień miałeś inną.
|
|
|
A swoim wnukom opowiesz pewnie o tym jak co tydzień miałeś inną.
|
|
|
dał jej 2 minuty.. po 5 minutach wypłakania sie i wyznania mu miłości powiedział ; skończyłaś już pierdolić? ona odeszła i już nikt nigdy jej nie zobaczył..
|
|
|
To jest tak, że Cię nie kocham, ale tak że mi Ciebie brakuje.. tak, że będę tęsknić i tak, że zapierdole jakąkolwiek pannę z jaką będziesz szedł za ręke
|
|
|
I gdybym miała możliwość cofnięcia czasu, uwierz ..że nigdy byśmy się nie poznali .
|
|
|
`-Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę?- Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' , a ' błagam, wróć.
|
|
|
już prawie nie pamiętam jak pachniesz, juz prawie zapomniałam jak smakujesz..
|
|
|
a teraz podejdź do mnie. weź ten swój stempelek z napisem "zaliczona" i pierdolnij mi nim w czoło.
|
|
|
Po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy.
|
|
|
Na wypowiedziane jego imię, reaguje jakby ktoś wbił mi nóż w serce .
|
|
|
najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.!!!
|
|
|
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła nic zrobić.
|
|
|
Wiesz co bym chciała? Jego przy swoim boku. Nic więcej. Żeby tylko był. A jak w tym roku nie spełnisz mojego życzenia, święty mikołaju to obiecuje, że cię znajdę.
|
|
|
|