|
psyychika.moblo.pl
znów się podnoszę chociaż miałam nie upadać.
|
|
|
znów się podnoszę, chociaż miałam nie upadać.
|
|
|
wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać.
|
|
|
tak tworzy się legenda, tabletki nie chcą działać, sumienie nie chce przestać gryźć, w sumie nie chce przestać żyć.
|
|
|
wiatr jest zimny, a świat śmierdzi wódką.
|
|
|
leżymy razem żywi i cieszymy się tym życiem, chociaż tym po drugiej stronie też podobno dobrze idzie.
|
|
|
w oczy patrz mi, lustro ludzkich przeżyć, wyciągnij wnioski i korzyści sobie przelicz.
|
|
|
kiedy będę chciała wyskoczyć nawet Ty mnie nie zatrzymasz, alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaba, by na trzeźwo się zabijać.
|
|
|
on szeptał mi do ucha 'pierdol poczucie winy'.
|
|
|
pieprzyć to co za nami, bo tego jakby nie ma, nie?
|
|
|
lewituje tu gdzieś w górze mój wirtualny świat, bez wad, ja w nim w kapturze.
|
|
|
życie kopie w dupę, trzeba zabić ból, zostaje lufę nabić w full i się wstawić w chuj.
|
|
|
Byliśmy jak dwa różne płomienie świecy, czaisz? Ty chcesz ogrzać świat swym ciepłem ja chce go spalić.
|
|
|
|