|
psychicznystanx3.moblo.pl
Od dzisiaj traktuję Cię jak zużytą podpaskę.
|
|
|
Od dzisiaj traktuję Cię jak zużytą podpaskę.
|
|
|
Wybacz, ale Moje zadanie nie polega na ogarnianiu Twojej głupoty.
|
|
|
dzisiaj udawałam że jest mi obojętny, nie zwracałam na niego uwagi, zerkałam tylko na niego chwilami, tak aby nie zauważył. i moja obojętność podziałała, zaczął zagadywać, patrzeć i gwałcił mnie wzrokiem. już teraz wiem co muszę robić żeby mu zaczynało zależeć.
|
|
|
Twoja twarz , śmiech rozchodzi się echem .
|
|
|
`.wolę zacisnąć wargi, nawet tak mocno, że natne je lekko lub mocniej zębami. wolę ścisnąć palce i zmrużyć z bólu oczy. wolę uśmiechać się codziennie do lustra w łazience i szukać za oknem promyków słońca, niż tak bezwładnie opaść na krawędź kanapy, założyć ręce na twarz, rozpłakać się, a później krzyczeć, że jednak wszystko okazało się za trudne.
|
|
|
nienawidzę pytania " coś się zmieniło od tamtej pory ? " bo wiesz najlepiej, że wszyscy byli przeciwko nam. no prawie wszyscy. posłuchałeś głosu tłumu, a nie serca. i teraz tak zwyczajnie pytasz co u mnie, czy jest w porządku. no wybacz, ale podziwiałabym tego, kto w takiej sytuacji by się nie rozpłakał.
|
|
|
Cholerna cisza. Powoli zaczynałam przez nią wariować. Dławiłam się nią.
Byłam bezbronna, a ona owijała się wokół mojej szyi i po cichutku dusiła, współpracując z miłością.
|
|
|
Obca rozpacz jest histerią. Własna - tragedią..
|
|
|
podobno jak ludzie są sobie pisani to prędzej czy później i tak na siebie natrafią..
|
|
|
Popraw swoje ciemne, długie włosy, umaluj usta na ciemny róż, włóż szare szpilki,
wyjdź, odetchnij, raz, drugi, trzeci, wciągnij w płuca ostre powietrze ciężkie od spalin i brudnego deszczu,
odetchnij po raz czwarty i poczuj się lepiej, choćby na tę krótką chwilę, na ten moment,
teraz, trzymaj się prosto, trzymaj bo musisz..
|
|
|
lubię blondynów. najlepiej wysokich.
i żeby byli jeszcze szczupli. i wysportowani. oczywiście zabawni. lubię.
uwielbiam pewnego bruneta. średniego wzrostu. dobrze
zbudowanego. i w dodatku opalonego. tak, Ciebie. więc nie
wmawiaj mi, że nic dla mnie nie znaczysz, okey?
|
|
|
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywała najgorszych decyzji i robiła największe błędy świata .
|
|
|
|