 |
psychicznystanx3.moblo.pl
nikt na tym świecie nigdy nie zajmie Twojego miejsca. pomimo że go świadomie zostawiłeś. żadna osobą nie zastąpi mi Ciebie . nigdy
|
|
 |
|
nikt na tym świecie nigdy nie zajmie Twojego miejsca. pomimo , że go świadomie zostawiłeś. żadna osobą nie zastąpi mi Ciebie . nigdy
|
|
 |
|
`kiedy przyjdzie pora, ciebie to zaboli.
|
|
 |
|
Mimo wszystko, kocham Cię za przeszłość.
|
|
 |
|
-za kim najbardziej tęsknisz? -hmm Tęsknie za ludźmi którzy nauczyli mnie żyć -jak to nauczyli żyć przecież każdy to potrafi -ja nie potrafiłam. na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak się śmiać, kochać, jak czuć się szczęśliwą -to pewnie nauczyli Cię też i płakać -nie płakać nauczyłam się sama, wtedy gdy odeszli bez słowa pożegnania
|
|
 |
|
Kto ciągle patrzy wstecz nigdy nie będzie gotów sprostać temu , co dopiero przed nim .
|
|
 |
|
Wymorduj ten zdrowy rozsądek w umyśle .
|
|
 |
|
Najgorsza jest walka pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz.
|
|
 |
|
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas , kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać .
|
|
 |
|
? Nie mogę obiecać Ci,że spędzimy ze sobą resztę życia. Jesteśmy młodzi nie wiemy co przyniesie nam los. Jednak mogę szczerze powiedzieć ,że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Tyle musi wystarczyć. ?
|
|
 |
|
gdybyś wiedział, że widzisz mnie ostatni raz , co byś mi powiedział ?
|
|
 |
|
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko
|
|
 |
|
Ujął jej policzek w miękkie od wody dłonie i lekko muskając ustami pocałował ją . Ona w wielkim zachwycie że wybrał właśnie ją lekko ale szczerze oddała pocałunek odpływając powoli w jego ramionach.
Po czym lekko
odsunęła swoje wargi od niego nie oswobodzając jego uścisku powiedziała:
-Chce, żebyśmy byli razem. Nie sądzę abym kiedykolwiek pragnęła czegoś tak bardzo jak pragnę tego .
Lekko uśmiechnął się do niej . Wyrażając najszczerszy uśmiech . -Też tego pragnę ale świat niestety
nie chce nam w tym pomóc
-Wiec sami sobie poradzimy. Uśmiechnęła się i dała mu słodkiego całusa.
|
|
|
|