 |
psychicznystanx3.moblo.pl
popełniam ogromny błąd. cholernie ogromny ale nie potrafię inaczej.ciągnie mnie do tego jak ćpuna do heroiny. ?
|
|
 |
|
popełniam ogromny błąd. cholernie ogromny - ale nie potrafię inaczej.ciągnie mnie do tego jak ćpuna do heroiny./ [?]
|
|
 |
|
ja , ona , ja , ona , ja , ona . koleś jesteś rozgarnięty jak kupa liści.
|
|
 |
|
pamiętasz mnie? kiedyś lubiliśmy ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
|
Zaczęło się całkiem niewinnie. Wspólnie ognisko, mnóstwo znajomych, którzy przekrzykiwali się, który więcej wypiję... Śmiałam się jak wariatka, i ukradkiem zerkałam na Ciebie sponad ogniska, czasami łapiąc też Twoje spojrzenie. Odbijało się w nich coś wyjątkowego. Potarłam ramiona, żeby się rozgrzać, a ty momentalnie pojawiłeś się obok z bluzą. Pachniała dymem, alkoholem, pachniała szczęściem. I tak się zaczęło. Znajomi uśmiechali się do Nas szeroko i mrugali do siebie porozumiewawczo, a my udawaliśmy,że tego nie widzieliśmy. Pierwsze nieśmiałe pocałunki, dotyk, chodzenie za rękę, tak to się zaczęło. Pojawiła się inna, tak to się skończyło. /esperer
|
|
 |
|
Nie możesz mówić, że kochałaś mniej lub bardziej. Kochałaś zawsze w miarę własnych możliwości, zawsze do utraty tchu, a w miarę upływu czasu Twoje serce się powiększa, miłość wtedy też jest większa. I nie jest ani lepsza, ani gorsza. Jest po prostu odmienna. /esperer
|
|
 |
|
są tacy ludzie, takie zdarzenia i takie słowa, o których nigdy nie zapomnisz.
|
|
 |
|
z osobą , z którą kiedyś mogłaś przepisać całą noc na gadu , dzisiaj rozmowa wygląda tak : no . aha . nie . pa .
|
|
 |
|
LUBIE CIĘ trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych.< 3
|
|
 |
|
Będę o Tobie opowiadać wnuczkom. Nazwę Cię 'moją miłością'..
|
|
 |
|
Zamknięta w kropli dźwięku , tańczyła śmiejąc się ? .
|
|
 |
|
I w pewnym momencie zostałam zupełnie sama.
Wokół mnie nie było nikogo. Nie było już Jego. Odszedł i już nie wróci.
Zostawił mnie samą na tym chorym świecie, który zapierdala jak szalony.
Nie daje odpocząć i z każdą minutą rani nas coraz bardziej.
|
|
 |
|
Szczęście przychodzi do nas niespodziewanie.
Nie mówi na ile zostanie i kiedy odejdzie. Co nam da, a co zabierze.
Tak samo jest z miłością. Nie wiadomo kiedy zapuka do naszych drzwi.
Ani kiedy odejdzie zostawiając nas samych w smutku staczających
się na samo dno z paczką chusteczek i tanim winem
|
|
|
|