|
psssychicznaax3.moblo.pl
Zasnęła wpatrując się w gwiazdy przytulając do siebie pluszowego misia z uśmiechem na ustach i myślami o nim. okiemnieogarniesz
|
|
|
Zasnęła wpatrując się w gwiazdy, przytulając do siebie pluszowego misia z uśmiechem na ustach i myślami o nim. / okiemnieogarniesz
|
|
|
Lubię takie mgliste poranki, takie jak ten dzisiejszy.
Na ten tydzień planuję coś wykraczającego poza moje możliwości, mianowicie 7days bez Internetu
potrzebuję spokoju, i jednej osoby, która wrzuci mnie do znajomych, wtem przekroczę sześćset...// psssychicznaax3
|
|
|
|
_-aaa, miedzy wami nie ma nic ? -nic! -praktycznie czy teoretycznie. -praktycznie! -a teoretycznie? -to dużo.. || ms.inlove
|
|
|
I ten ból , gdy patrzę na Ciebie , a ty odwracasz wzrok jak by między nami nigdy nic się nie wydarzyło , jak bym była Dla ciebie zupełnie obcą osobą . ! / psssychicznaax3
|
|
|
-Ej . ! Co ty robisz . ?
- Staram się zapomnieć …
- Ale tnąc się . ? Przecież zostaną Ci blizny na całe życie .
- Tak , wiem ale tylko w ten sposób mogę chociaż na chwilę zapomnieć , że nie mogę niego żyć , a on mimo to mnie unika .
- Przestań , on widocznie Na Ciebie nie zasługuje …
-Skoro on na mnie nie zasługuje , to lepiej jak się teraz zabije , bo nie mam po co żyć …
- Pieprzona miłość . ! ; / / psssychicznaax3
|
|
|
Błyszcząca srebrna żyletka kłoni mnie do wycięcia kolejnej rany na ręce …
Czuje jak bardzo boli …
Jak ostrze robi rany , które zostaną do końca życia …
Krew spływa po dłoni , ale nie ocieram jej , wycinam dalej …
Przyzwyczaiłam się do bólu , bo wiem przez co sobie go sprawiam …
Jestem blisko kresu życia , powstrzymałam się nie zabiję się od razu …
Dlaczego . ?
Poczekam aż ktoś zatęskni…
Wątpliwość rośnie , kolejny raz poprawiam rany…
Boli bardziej , krew leci jak ze strumyka…
Zabiłam się z mojej krwi powstaje napis …
Kocham i Kochać będę dalej . ! / psssychicznaax3
|
|
|
- Możesz coś dla mnie zrobić?
- Chyba tak
- Więc stań naprzeciwko mnie, zbliż się, mocno przytul i zacznij zdzierać ze mnie ubrania ...
- ... ale znowu zaczniesz krzyczeć, jak kiedyś
- Nie zacznę, mam już dość bycia grzeczną dziewczynką i za bardzo Cię pragnę . / psssychicznaax3
|
|
|
- Usiądź obok - poprosiła - zrobił to bez słowa.
- A teraz przytul. 5 sekund później poczuła jego dłoń oplatającą jej talię.
- Pocałuj moje usta. Zrobił to w tak czuły i delikatny sposób.
- A teraz...
- Co mam zrobić? - zapytał bez emocji.
- Pokochaj mnie, tak, byś każdej nocy szukał ustami moich ust. Tak, byś uzależnił się od mojego dotyku. Tak, byś nie mógł beze mnie żyć... To właśnie chcę byś zrobił.
- Tego nie możesz mieć na zawołanie... niestety. - mówiąc to wstał i odszedł. / psssychicznaax3
|
|
|
- Przytul mnie - poprosiła i popatrzyła na niego błagalnym wzrokiem. A on nie zastanawiając się długo objął ją czule. I tak siedzieli, nie patrząc na upływający czas. Nie mówili nic. Słowa nie były potrzebne. W końcu jednak odezwał się:
- Nawet nie wiesz jak bardzo mi Cię brakowało. Jesteś dla mnie całym światem. Już nigdy Cię nie opuszczę.
- Dlaczego pozwoliłeś mi tyle na Ciebie czekać?
- Próbowałem się od Ciebie uwolnić, ale im więcej próbowałem, tym więcej o Tobie myślałem. Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię potrzebuję. Uwielbiam Twój uśmiech, każde Twoje spojrzenie jest dla mnie skarbem. Kocham Cię.
I tak siedzieli przy świetle zachodzącego słońca. Kiedy już mieli się pocałować, otworzyła oczy. Gdy ujrzała pożółkłe ściany swojego pokoju odczuła ogromny żal, że nie zdarzyło się to naprawdę
|
|
|
widuję ją codziennie, to ona odbiła mi chłopaka. w drodze do szkoły wygląda normalnie, wąskie rurki, delikatny makijaż. ale codziennie, w okolicach siódmej trzydzieści idzie do łazienki, przebiera się w leginsy, przez które prześwitują stringi, lub krótkie spódniczki. na twarz kładzie kilogram podkładu i myśli, że jest fajna. biega jak idiotka, piszczy, przytula mojego faceta i liżą się, tak by każdy doskonale widział, co ona robi, w jego buzi, obrzydliwość. mam ochotę zabić ją, najchętniej pistoletem, wydłubać jej oczy, ale mimo wszystko nie robię tego. wiecie dlaczego? wolę wykańczać ją psychicznie./ waniilia
|
|
|
zawsze gdy było jej źle , biegła do lasu , na swoją huśtawkę - oponę . nikt jej nie widział , nikt nie mógł powiedzieć , że jest bezczelna , wulgarna , czy , że postępuje źle . huśtała się najwyżej jak mogła , miała wrażenie , że nogami dotyka zachodzącego słońca . zawsze gdy to robiła była zwykłym zagubionym dzieciakiem , który nie daje sobie rady . / tymbarkoholiczka
|
|
|
dziś wybiegła z domu zapłakana. znowu łzy rozmazały jeszcze dobrze nie zaschnięty makijaż. znowu koszmar 'ojca-tyrana' się powtarza. / veriolla
|
|
|
|