|
` Świeżością dnia otulam swe ciało złaknione uśmiechu słońca, przytłumioną świadomością karmię świat, by wyblakłe barwy nabrały blasku. Końcem końców zasypiam w zmierzchu minionych lat.
|
|
|
` Dlaczego los tak zarządził, że Cię poznałam. Przedtem byłam szczęśliwa, bo przedtem nie kochałam... Teraz marzę o Tobie prawie, w każdej godzinie i bez ustanku powtarzam Twoje imię.
|
|
|
` Jesteś gwiazdką, która rozświetla szare dni, rozbudza uśmiech, gdy smutno mi. To Ty tworzysz mój świat, będąc obok mnie pozbawiasz go wad. Dziękuję za to, że jesteś.
|
|
|
` Nie bez powodu płaczę w poduszkę. Zimne, szklane łzy... ustawiam na półce nad chłodnym łóżkiem, wszystko nagle mało barwne zginęło w ciemnym lochu, gdzieś tam... W brudnej, oświetlonej przez pochodnie ziemi... pochowam marzenia.
|
|
|
` A ja ciągle Cię kocham, chociaż nie powinnam. Zamiast żyć jak dawniej, stała się już inna... Nigdy Cie nie powiem, jak bardzo cierpię teraz, nie powiem "przepraszam", ma duma mnie zżera. Mój ból noszę w ukryciu, nie pokaże go Tobie. Dopiero go zobaczysz, gdy ujrzysz mnie w grobie.
|
|
|
` Znów płakała. Znów śniła. Znów się nie wyspała.
|
|
|
` I pamiętając, że ma zapomnieć - kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci... te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to "kocham" wypowiadane. Raz po raz, aby podkreślić... moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął... chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie... mocno przytuli i znów nazwie swoim "Kochaniem". On już nie wróci, zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był... Bo chce pamiętać, że jest...
|
|
|
` Był jedynym, o którym warto było śnić. W jego ramionach pragnęła zawsze być. Od niego uczyła się na nowo życia, by mogła wyjść ze swojego ukrycia. Pewnego dnia nagle coś się rozbiło... Padły ostre słowa i wszystko się skończyło, tyle pięknych chwil razem przeżyli. Wystarczyła sekunda, by się rozdzielili, to jest ta chwila, gdzie nagle wszystko znika, wtedy dziewczyna kontaktu unika. Pragnie być sama, lecz wszyscy się gromadzą... Słyszy w koło siebie jak jej dobrze radzą. Po wszystkim już wie, że źle postąpiła, lecz jej wielka duma wrócić do niego nie pozwoliła. Miłość jest krucha jak kwiat róży, wystarczy większy podmuch i wszystko w koło burzy. Warto czasami ochłonąć z emocji, bo taka kłótnia na pewno związek wzmocni. Dlatego często trzeba ustąpić drugiej osobie, by do końca życia nie siedziało to w Tobie.
|
|
|
` Mówię to co myślę i to mnie zabija. Robię to co chcę i przez to tracę dobre zdanie, ale mnie to nie obchodzi... Mam w dupie to co myślą inni, mam gdzieś ich uwagi, rozkazy, zachcianki. Żyję dla siebie, nie poddam się tak łatwo. Może pewnego dnia znajdę osobę, która w końcu mnie zrozumie, która będzie taka jak ja, która mnie pokocha.
|
|
|
` - Smutna?
- No coś Ty. Po prostu bez powodów do radości.
|
|
|
` Mam się przejmować? Stresować? Chodzić i żałować? Pierdolę!
|
|
|
` - A kiedy odkryłaś, że się w nim zakochałaś?
- Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie.
|
|
|
|