|
przytulanie_jest_spoko.moblo.pl
Uwielbiam iść szarymi uliczkami gdy w uszach napierdala mi rap. Wiecie co? Jak tak sobie idę i patrze na tych wszystkich śmiesznych ludzików którzy myślą że życie jest
|
|
|
Uwielbiam iść szarymi uliczkami, gdy w uszach napierdala mi rap. Wiecie co? Jak tak sobie idę i patrze na tych wszystkich śmiesznych ludzików, którzy myślą, że życie jest tak zajebiste, pod maską czują się kozacko, nie zdając sobie sprawy z tego, że i oni z dnia na dzień mogę spierdolić sobie resztę życia.
|
|
|
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc 'szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu .
|
|
|
Niby co o mnie wiesz? Widzisz tylko ciuchy jak na manekinie, przez usta sączą się kłamstwa, z oczu nie wyczytasz już nic.
|
|
|
Nie mam zamiaru niczego Ci udowadniać, tego co oczywiste na pewno nie przegapisz.
|
|
|
Nie chcę obietnic na zawsze. Nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. Po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem.
|
|
|
Gdybyśmy byli teraz razem, pewnie wciąż jedna kłótnia nakładałaby się na kolejną, a ból wyrządzany sobie nawzajem byłby jeszcze większy. Wytykałby mi rozmowę z każdym innym gościem, wkurwiałby się o wszystkie w nerwach wypalone przeze mnie fajki, z trudem wlókłby się pijany do mojego domu w środku nocy, a potem skomlał przed wejściem waląc w drzwi, że jestem suką, jeśli Go nie wpuszczę. Ja dawałabym każdej pannie, która zakręciłaby się koło Niego w pysk, usilnie próbowałabym zatrzymać Go przed pójściem na kolejną vixę i ostatkami sił ratowałbym wrak, który został z tego człowieka. Gdybyśmy byli teraz razem, mimo wszystko, zapewne oddychałoby się łatwiej..
|
|
|
Pozwolę Ci odejść. Ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. Wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem; że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
|
Nie pozwól, by Twoje życie straciło sens, przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
|
|
|
Nigdy nie chciałam być najlepsza. Po prostu wystarczająca dla Ciebie.
|
|
|
Tylko pamiętaj o oddychaniu, kiedy zobaczysz go następnym razem.
|
|
|
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nieprawda; bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną.
|
|
|
Pieprzyć tych, którzy każą Ci się zmieniać. Albo zaakceptują Cię taką jaka jesteś, albo niech spierdalają. Proste.
|
|
|
|