|
jutro wstanie nowy dzień, czas założyć stare trampki i zdać z matematyki.
|
|
|
pełno myśli w mojej głowie, wszystkie o mnie i o tobie.
|
|
|
czasem myślę czy gdybym wtedy, tamtego dnia, nie usiadła obok Ciebie , ty usiadłbyś przymnie.
|
|
|
wiem, że jestem poważna tak samo jak sześciolatka, ale uwierz mi, że lepsze to niż marudna babka z laską w ręku.
|
|
|
widzisz te iskierki obojętności w moich brązowych oczkach?
|
|
|
powiedziałeś mi, że kochasz moje oczy, usta, nogi i włosy. nosiłeś mnie na rękach, zasłaniałeś moje oczy mówiąc : ` zgadnij kto to? `, znałeś każdą moją słabość, każdy lęk i powód uśmiechu na ustach. wieczorem nie mogłeś zasnąć bez rozmowy ze mną i krótkiego słowa : ` dobranoc `, a teraz nie stać Cię na zwykłe : ` siema`.
|
|
|
już na samym początku wiedziałam, że droga do Ciebie nie będzie należała do tych prostych i przyjemnych.
|
|
|
daj bucha, flaszkę i pięć minut , a opowiem Ci o moim życiu Skarbie .
|
|
|
może i mówiłam, że chce gwiazdkę z nieba, może mówiłam, że chce 578439 par trampek, tak żeby szafa nie mogła się zamknąć, może i powiedziałam, że chce tego głupiego słonia na złotym łańcuszku, ale uwierz mi, że oddałabym to wszystko za jeszcze jeden dzień spędzony z Tobą.
|
|
|
myślałam, że ten rok będzie piękny, a teraz wyrywam kartki z kalendarza z nadzieją, że szybciej się skończy.
|
|
|
powoli, ale muszę zacząć układać ten chwilowy burdel zwany życiem.
|
|
|
|