 |
princeps.moblo.pl
czy straciłam najważniejszą osobę w moim życiu? jeszcze nie wiem. wciąż liczę że zostanie. że zostanie pomimo moich błędów. wiem że zawiodłam... ale wybrałam jego n
|
|
 |
czy straciłam najważniejszą osobę w moim życiu? jeszcze nie wiem. wciąż liczę, że zostanie. że zostanie pomimo moich błędów. wiem, że zawiodłam... ale wybrałam jego, nie nałóg. umiem z tego wyjść, ale mojej choroby nic nie wyleczy. to znaczy wyleczy, ale żaden odwyk nie wchodzi w grę.
|
|
 |
- Ej . To chyba jest nie w porządku .!- Ale co .?- No tak czarować swoim spojrzeniem `. Otworzyła tymbarka. Z bladym uśmiechem przeczytała napis " Kocham Cie " spojrzała w niebo i wszystko było wiadome. Tęskniła za nim.
|
|
 |
`nigdy nie pojmiesz jak moje "zawsze" potrafi być dosłowne.
|
|
 |
`Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nie ważne jak by Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując, że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz, to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego twojego dnia, każdych twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
 |
` sprzątałam w szafce , znalazłam tam mój stary telefon , włączyłam go , pierwsze co zrobiłam weszłam w smsy , było ich tam sporo i wszystkie od ` Skarb < 3 ` . zaczęłam je wszystkie czytać , wraz z kolejną otwieraną wiadomością na mojej twarzy widniał uśmiech. cieszyłam się ,że mogło mnie spotkać takie szczęście .
|
|
 |
`
Tak wiem - za szybko pokochałam, za bardzo mi zależy i strasznie mnie do niego ciągnie. ale co mam poradzić na to, że serce jest tak durne i brnie w to dalej. ono kocha - a ja ufam sercu.
|
|
 |
`Potrafiła uśmiechać się mimo wszystko. I to jak! Uśmiechać oczami. Nawet jeśli te były przed chwilą pełne łez. Bo jak sama mówiła, ludzie nie potrzebują jej smutku, im potrzebna jej nadzieja.
|
|
 |
`
najgorszym momentem naszej znajomości było to spotkanie się kilka miesięcy po rozstaniu, gdy podczas rozmowy tuż po wymienieniu się podstawowymi informacjami, jak leci, jak szkoła, jak w domu - wyrwało mi się to cholerne pytanie o to, co najbardziej we mnie kochał. i Jego odpowiedź, kiedy wymieniał kolejno moją bezpośredniość, odwagę, pewność siebie, a zarazem wrażliwość i wielgaśne serce, aż w końcu przeszedł do takich banałów jak wgłębienie w nadgarstku, czy sposób w jaki uwydatniały się moje mięśnie, kiedy chodziłam - w efekcie łamiącym głosem podsumował wszystko tylko rozdzierającym 'wszystko w Tobie kochałem. kurwa, najbardziej'.
|
|
 |
`wyciągałam Go z imprezy całego zlanego chwiejącego się na boki, dzwoniłam po taksówkę i kładłam Go w swoim łóżku pilnując póki nie zasnął, a następnie zajmując kanapę w salonie. robiłam Mu rano mocną czarną kawę opowiadając miniony dzień jednocześnie nie przepuszczając przez gardło żalu, jaki miałam o Jego zachowanie. wymyślałam Mu wymówki dla rodziców - że został u mnie na noc, bo ogarnialiśmy jakieś filmy, czy zwyczajnie się zasiedział. zawsze przyjmowałam Go z otwartymi ramionami, tak aby miał pewność, że bezwarunkowo może na mnie liczyć. ja, ta egoistka, która nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa, w Jego mniemaniu.
|
|
 |
`pamiętam, gdy wracałam ze spotkania z Nim. cała zamyślona wchodziłam po schodach lekko zatrzaskując drzwi. opierałam się o ich szybę, nie zwracając uwagi na to, jak bardzo ona jest zimna. uśmiechałam się do siebie, skrupulatnie oblizując wargi. mama, stojąc w drzwiach pokoju, patrzyła na Mnie szepcząc pod nosem ' szczęściara ' . nie zwracałam uwagi na to, czy wróciłam z prostymi włosami lub z rozmazanym makijażem. czułam, że Go kocham, a to było wtedy najważniejsze.
|
|
 |
`Już mi się znudziło kochanie Ciebie.
|
|
|
|