szła samotnie chodnikiem, padał deszcz, była cała mokra, makijaż jej się rozmazał, włosy pokręciły się w niesforne loczki, w trampkach chlupotała woda, ale ona nie zwracała na to uwagi, bo w głowie wciąż miała obraz gdy szła z nim tym samym chodnikiem. też padał deszcz, też była cała mokra, ale nie przeszkadzało jej to, bo miała jego. krople spływały po nich, ale trzymali się za ręce.. i dla nich nie było ważne czy deszcz, czy słońce, ważne, że byli razem. ocknęła się z napływu wspomnień. poczuła jak łzy cisną jej się do oczu.. wiedziała, że już nigdy nie będą razem. i że już nigdy nie powtórzą tego spaceru w deszczu.
|