|
potrzebujeszczescia.moblo.pl
Postępował jak para ulatniał się zawsze kiedy zaczynało być gorąco...
|
|
|
Postępował jak para - ulatniał się zawsze , kiedy zaczynało być gorąco...
|
|
|
Niejedna para spodni na tym świecie... tylko dlaczego wybrałam właśnie tą ?
|
|
|
Uświadomiłam sobie jak bardzo jesteś ważny,jak każde twoje słowo przeżywam,to przyjaźń - tylko przyjaźń !
|
|
|
Pogubiłam się. Okazało się, że przyczyną mojego zagubienia była moja pseudo przyjaciółka.
|
|
|
Zgubiłam się między "kocham" a "odchodzę".
|
|
|
A ty ? Czy jesteś tym typem chłopaka, że gdybym się potknęła i wylądowała na środku chodnika, przytuliłbyś mnie i szczerze zapytał: 'nic ci się nie stało?', a potem dodał: 'Nie martw się. Nadal cię kocham.' ?
|
|
|
Tak mamo, dziękuję, za te godziny mi poświęcone, mam nadzieję, że Twoje "lekcje" nie pójdą mi na marne i nie będziesz musiała się za mnie nigdy wstydzić, a będziesz ze mnie dumna.
|
|
|
... miły, ale niegrzeczny, ładny, ale nie piękny , opiekuńczy, ale nie pantoflarz , zabawny, ale nie żałosny, słodki, ale nie zakochany w sobie, bezpośredni, ale nie chamski , wysportowany, ale nie napakowany, wyjątkowy, ale nie przereklamowany, dobry, ale nie idealny .
|
|
|
bo nigdy nie wiadomo, co myśli ta druga osoba...
|
|
|
stwierdziłam, że jestem naprawdę zakochana, gdy zamiast wpisać hasło, po raz setny wpisałam jego imię ;*
|
|
|
Nie lubię pisać o Tobie. Za każdy razem rozpamiętuję Twoje oczy, w których znajdowałam nadzieję na każdy następny dzień. Usta, których ciepło rozgrzewało mnie w chłodne jesienne wieczory. Mile wspominam serce, którego dobrem obdarowywałeś mnie każdego dnia.. Cholera, znów to robię
|
|
|
Zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę.niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony.wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków.- Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda.- powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił.ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.- to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę.- a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie. < 3
|
|
|
|