człowiek może zrozumieć i wybaczyć wiele. są jednak rzeczy które ranią tak bardzo, że nie da się ich tak po prostu wymazać z pamięci. przecież łączyło ich tak wiele. każdy dzień należał do nich, każde miejsce wspolnie odwiedzane przynosiło setki wspomnień. wszelkie imprezy, ogniska, wypady ze znajomymi niosły szczęście i uśmiech na twarzy. potem rozstali sie od tak. ona - wierna do dziś, samotna i czasem smutna. on - boski alvaro, wyrywajacy "laski" który zatracil resztki kultury i szacunku, potrafiacy wyzwac i obrzucic dziewczyne najgorszymi obelgami tylko dlatego ze zdal sobie sprawe z utraty swojej najwiekszej miłości życia.
|