|
poprostukochajmnie.moblo.pl
oduczyłeś mnie palić nazywałeś głupolem i łobuzem przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę pod samą szyj
|
|
|
oduczyłeś mnie palić, nazywałeś głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę pod samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze byłeś przy mnie. jednym gestem jednak zepsułeś wszystko to, co budowaliśmy miesiącami.
|
|
|
jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. wszyscy Cię wkurzają, nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. myślisz 'fatum'. ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku, że tak naprawdę to nie Twoja wina a ten nieudany dzień jest tylko i wyłącznie Jego zasługą.
|
|
|
a pamiętasz historię o chłopaku, który wręczył dziewczynie sześć róż, w tym jedną sztuczną i powiedział, że będzie ją kochał dopóki ostatnia róża nie zwiędnie? tak, też pamiętam i dziś jestem pewna, że Jego miłość była równie sztuczna jak ta róża.
|
|
|
jeżeli ktoś mi powie, że wie co czuję, to chyba spadnę z krzesła i zacznę płakać ze śmiechu.
|
|
|
czego nauczyłam się od rodziców? od taty optymizmu, dystansu do siebie, świata. nauczył mnie też wiary w to, że mogę osiągnąć wszystko, jeśli tylko chcę. od mamy natomiast pewnego rodzaju obojętności, pewności siebie, walki o swoje i uczuć, którym nie brakuje odrobiny bezczelności i arogancji, jeśli nagle ktoś zeche spróbować zranić moje jakże wrażliwe serce.
|
|
|
po zerwaniu ma miejsce bitwa będąca wyścigiem. wygra ten, kto lepiej udaje, że chuj go to obchodzi.
|
|
|
nagle sobie uświadamiasz, że to nie było tego warte, że stoisz ze związanymi rękami i mimo chęci nie możesz nic zrobić. boli, prawda?
|
|
|
zabawimy się? tym razem to ja stawiam warunki, ja śmieje Ci się bezczelnie w twarz a Ty jedynie niewinnie przyglądasz się jak Cię niszczę chuju.
|
|
|
przecież widzę, że żal Ci dupę ściska
|
|
|
uwielbiam widok, kiedy się spalasz, kiedy niszczy Cie tęsknota i miłość do mnie, którą niegdyś odrzuciłeś.
|
|
|
szczerze i całkiem bez ściemy oświadczam, że mam satysfakcję, kiedy widzę Twoją tęsknotę, słodki wzrok i niewinny uśmiech. wiesz dlaczego? bo nasze role się odwróciły. teraz Ty żałujesz i winisz się za tamte błędy a ja wspaniale czuje się u boku mężczyzny którego kocham.
|
|
|
|