|
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
'Marzę o dniu w którym zadzwonisz do mnie i zapytasz co robię jutro wieczorem.. Powiem że na razie nie mam nic w planach a jak zapytasz czy się z Tobą umówię nie odpowie
|
|
|
'Marzę o dniu w którym zadzwonisz do mnie i zapytasz co robię jutro wieczorem.. Powiem że na razie nie mam nic w planach a jak zapytasz czy się z Tobą umówię nie odpowiem od razu. Gdy tylko odłożę słuchawkę zacznę skakać po łóżku i całować wszystko co się da. Zjem nawet brokuły których nie cierpię.. I tak nie będę nic czuła w głowie będziesz tylko Ty.. Odczekam kilka godzin i oddzwonię. Powiem że się namyśliłam. Wskoczę w ulubioną sukienkę i ruszę na spotkanie. Na najważniejszy wieczór mojego życia. Ta noc będzie niezapomniana. Wrócę do domu rzucę się na łóżko i odtworzę sobie wszystko jeszcze raz: Twój telefon widok Ciebie nieśmiałego w ślicznej niebieskiej koszuli z różą za plecami i to nieśmiałe ' cześć ' z Twoich kochanych ust.. Potem wspaniała noc a na koniec.. Niewinny wspaniały uroczy i przecudny pierwszy pocałunek.. Następnego dnia przyjdziesz po mnie i razem za rękę pójdziemy do szkoły. Tak oto zacznie się nasza przygoda. O tym marzę.'
|
|
|
- Co to? - Kwiaty. - No widzę, że nie frytki, ale po co?
|
|
|
-Jakiej słuchasz muzyki?
- Rap.
- Nie widać po tobie..
- Tsa. Bo to nie jest na pokaz, wystarczy, że ja to czuję.
|
|
|
- Oddasz mi w naturze.
- Ale że jak ? W ziemniakach ?
|
|
|
-Twój tata jest cukiernikiem?
-Nie. A co, słodka jestem?
-Nie. Fajny pączek z Ciebie.
|
|
|
Włączam Hip Hop i nie " smutam " się do monitora , tylko napływa ta pozytywna agresja , która przytacza myśli " jebaj to , przecież inni też mają Cię w dupie " .. wtedy myślisz nad sensem istnienia i dochodzisz do wniosku , że mimo wszystko masz dla kogo życ . mimo , pomimo i wbrew.
|
|
|
-Co tam masz.?
-Eliksir szczęścia.
- A po polsku .?
-Wódka z sokiem .! ;D
|
|
|
-Też uwarzasz, że nara to takie grzeczne ''weź się odpierdol" ?
-Tak.
-No to nara.
|
|
|
-Jesteś wulgarna !
-No co ty kurwa pierdolisz.? ;D
|
|
|
-Widzisz ten nóż?-spytała, wyciagając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu . Nacięła delikatnie wnetrze swojjej dłoni. Stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi.- tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem.-wydukała wskazując na sączące się krople krwi z jej dłoni. Wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - A tak bedzie płakać moja dusza. - Powiedziała. - Przykro mi kochanie chociażbys nie wiem co zrobiła, to koniec, nie weźmiesz mnie na litość.- Powiedział biorąc do dłoni kurtkę. Zaczekaj! Pokażę Ci jeszcze jak bedzie płakać moje serce!- krzyknęła. Zatrzymał się, tuż przed drzwiami. Gwałtownym ruchem wbiła kuchenne ostrze w swoja klatkę piersiową.- Właśnie tak bedzie cichutko łkało, zwijając sie z bólu, tam wewnątrz. -Powiedziała, usuwając się na ziemię..
|
|
|
-Patrzysz czasem w lustro .?
-Patrzę.
-I co , masakra.? Co nie .?
|
|
|
-Nowy chłopak.?
-Nie kurwa wyprany w Perwoll'u.
|
|
|
|