 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
staliśmy patrząc głęboko w swoje oczy. nagle On odebrał telefon. ' no cześć Olka. a pewnie że będę za piętnaście minut. dobrze dobrze. ' mówiąc to ironicznie uśmiec
|
|
 |
staliśmy patrząc głęboko w swoje oczy. nagle On odebrał telefon. ' no cześć Olka. a pewnie, że będę, za piętnaście minut. dobrze, dobrze. ' mówiąc to ironicznie uśmiechał się w moją stronę. skończył rozmowę po czym podeszłam do niego mówiąc 'udanej zabawy, jedź bo się spóźnisz, masz piętnaście minut, kochanie ' . próbę mojego odejścia zatrzymał stając naprzeciw mnie. - najpierw muszę zrobić to co obiecałem . - nic nie musisz. - ale chcę . - odsuń się, muszę iść. - nie. teraz jest mój czas. Po czym ujął moją twarz w dłonie całując namiętnie moje usta. staliśmy tak na środku chodniku nie zważając na omijających nas przechodniów, czy przejeżdżające auta. ' kocham Cię, pamiętaj, i nie dzwoniła Ola, tylko Dawid, żartowałem skarbie ' .
|
|
 |
- pocałował mnie. - no , i co później ? - później już się nie odezwał..
|
|
 |
wracam ze szkoły rzucając torbę na łóżko . szybko wsuwam jakiś obiad, po czym wychodzę z tekstem ' wrócę jak będę ' . kolejne rewolucje na osiedlu. spuszczanie powietrza z opon parkujących pod blokiem rowerów. zagadanie sprzedawczyni i zgarnięcie kilku browarów z półki. głośny melanż w parku. i powrót prawie nad ranem. cholera, co gdyby nie Oni ?
|
|
 |
- kocham Cię. - nie przeklinaj przy dzieciach.
|
|
 |
- a wiesz , że historia lubi się powtarzać ? - tak skarbie, ale nie nasza.
|
|
 |
usiadła opierając plecy o zimną ścianę, kolana podkuliła do piersi opierając o nie głowę. była załamana, totalnie rozwalona. minęło już sporo czasu od kiedy go nie widziała, a nadal nie może się pozbierać. nie ma komu się zwierzyć , do kogo się przytulić, nie ma komu zaufać, uwierzyć. została sama, tylko dlatego , że On ją zostawił , kochał Ją, ale odszedł, bo też nie mógł dać rady, bo był zbyt słaby na miłość. ociągając się podeszła do szafy, wyciągnęła z niej dużą ilość różnokolorowych tabletek. łykała każą z nich mówiąc ' zaraz się zobaczymy, kochanie ' . a On ? był tylko echem, niewidzialnym i niesłyszalnym echem. coś krzyczał, coś mówił, o coś prosił, ale Jej miłość pragnęła go bardziej. w końcu upadła, z braku sił, ze zbyt dużej dawki miłości. odeszła do Niego, tak jak chciała, już mogli być szczęśliwi, znowu razem.
|
|
 |
to dziwne, bo nigdy w trakcie naszej rozmowy smsowej nie urwał tego kończąc ' spadam. cześć '.
|
|
 |
A alkohol jest dla tchórzy, dla ludzi nie radzących sobie z życiem .. dolej mi .
|
|
 |
Niestety, należę do kobiet, które zawsze błędów szukają u siebie. To ja zawsze jestem ta, która mamrocze: "Przepraszam"...
|
|
 |
spotkaliśmy się na imprezie . kilka łyków piwa i wbiłam z Nim na parkiet. - skarbie, wybacz mi to co było. proszę Cię, zaufaj mi od nowa. kocham Cię. - wyszeptał mi podczas tańca . - jak mam ci zaufać. to nie jest proste. zabawiłeś się z Nią, a teraz co ? na jakiej podstawie mam ci wierzyć ? - a na takiej .. - powiedział po czym zamknął moje usta w pocałunku. nie liczyło się wtedy nic, nawet tańczący obok nas ludzie. byliśmy tylko dla siebie, dla własnego szczęścia.
|
|
 |
ciągle trwam w statusie ' zapomnienie '
|
|
 |
stajemy naprzeciw siebie, czuję się jak w walce z Dżedaj . Jej ostry wzrok wbity w ziemię , dla mnie to już totalna bieda. nie oszukujmy się, bo fakty są nam znane , byłyśmy przyjaciółkami - dziś , ranimy się nawzajem.
|
|
|
|