 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
nie chcę tęsknić za tym czego nie mam.
|
|
 |
nie chcę tęsknić za tym, czego nie mam.
|
|
 |
wsłuchuję się w wersy w słuchawkach myśląc co robi w danej chwili , robiąc herbatę mieszam ją dotąd aż ktoś zwróci mi uwagę , wpatruję się w jeden punkt i po chwili zrywam się z tekstem 'mówił ktoś coś?' każdy patrzy na mnie jak na debila, idąc ulicą jestem tak zamyślona , że najczęściej nie poznaję znajomych, pisząc tu wpisy schodzi mi to trzy razy dłużej niż zwykle ponieważ piszę to samo po kilka razy , wszyscy dookoła pytają czemu ciągle przygryzam wargę , tylko ja wiem , że robię to wtedy kiedy o nim myślę - tak , jestem zakochana .
|
|
 |
" miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną. nie wiem czym to było, nazywałem to 'miłość' . "
|
|
 |
- masz chodzić na kółko z geografii! co chcesz dalej zrobić? jak sobie poradzisz? - a co ma geografia do obcinania włosów? współrzędne będę liczyć na łbie?
|
|
 |
pokaż , że Ci zależy albo nie zawracaj mi dupy .
|
|
 |
Leżąc wieczorem w łózku, słuchając Pezeta, Onara, Grubsona i innych doszłam do wniosku, że dorosłam do rapu.
|
|
 |
Nie lubię niedziel , nienawidzę poniedziałków , wkurwiają mnie wtorki , denerwują środy , chce przeżyć czwartek , ciągle myślę o piątku i kocham soboty.
|
|
 |
ej, wróć ze mną w czasy podstawówki, wypij pierwszy kradziony browar z puszki.
|
|
 |
Nie czekaj na mnie. Nie marnuj swojego cennego czasu. Ja nie wrócę.
|
|
 |
Przecież to tylko on. Zwykły człowiek a serce kurwa zachowuje się jak pojebane..
|
|
 |
Tak długo czekała na to spotkanie. Tak dawno przecież się nie widzieli. Droga na stację PKP trwała krócej niż zwykle. Weszła na peron i usiadła na ławce. Wyciągnęła z kieszeni telefon na którym widniała koperta . "Czekasz na mnie ?" Uśmiech od ucha do ucha i szybkie wysłanie "Tak." Popatrzyła jeszcze na godzinę i schowała telefon z powrotem do kieszeni. Całe 10 min. Miała całe 10 min, które ciągnęły się dziwnie długo. Nagle w oddali słychać pociąg. Zerwała się na równe nogi. Pociąg wjechał na stację. Serce biło jej jak szalone. Ręce drżały. Otworzyły się drzwi .. Wysiadło sporo osób a jego nadal nie było. Spuściła głowę. Spojrzała ponownie i zobaczyła go wysiadającego z bagażami. Uśmiechnęła się i poszła w jego stronę. Rzucił Torbę na ziemię i rozłożył szeroko ramiona, w które mu wpadła. Uniósł ją wysoko tuląc do siebie. Postawił ją a ona wyszeptała mu do ucha. "Tęskniłam". nie zdążyła powiedzieć nic więcej. Zamknął jej usta pocałunkiem.
|
|
 |
Usta nie układają się w uśmiech, oczy straciły na blasku. Nawet jego obecność już nie cieszy. Wszystko straciło sens.. wszystko w jednej chwili zmieniło się w piekło na ziemi.
|
|
|
|