 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
oni mówią że Disneyland jest najszczęśliwszym miejscem na ziemi. widocznie nigdy nie byli w Twoich ramionach.
|
|
 |
oni mówią, że Disneyland jest najszczęśliwszym miejscem na ziemi. widocznie nigdy nie byli w Twoich ramionach.
|
|
 |
I oto jak jakaś głupia sprzeczka potrafi rozłączyć dwójkę kochających się ludzi.
|
|
 |
i mam w dupie to wszystko od teraz liczy sie melanż , melanż , melanż < 3
|
|
 |
I może kiedyś się spotkamy. I może będziemy rozmawiać, a nie tylko mówić .
|
|
 |
Dobrze wiesz, o czym mówię, więc nie kłam mi w oczy, bo się wkurwię.
|
|
 |
Patrzę na Twoje zdjęcie, które stoi na moim biurku, serce zaczyna bić mi szybciej, a uśmiech pojawia się samoistnie .
|
|
 |
nie lubię robić wokół siebie szumu, ale kocham wyróżniać się wśród ludzi. nienawidzę, gdy muszę prosić się kogoś o pomoc, a odwrotnie, wręcz ubóstwiam. wolę siedzieć na ośmiu godzinach dennych lekcji, niż zostać i sprzątać w domu. wolałam dawną siebie, niż tą którą widzę teraz w lustrze. kochałam Jego, a zawiodłam się na nieszczerych obietnicach. wolę skurwysynów ze zjebanym charakterem, niż kujonów z poukładaną głową. mocne fajki, zamiast pierdolonych linków. i dobre piwo, a nie soczek lub colę. nad miłość stawiam przyjaźń, a rodzice są dla Mnie ponad samym Bogiem.
|
|
 |
Gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia...
|
|
 |
Masz pięć różnych uśmiechów. Pierwszy ,kiedy uśmiechasz się z grzeczności ,żeby nie sprawić komuś przykrości , drugi kiedy naprawdę Cię coś naprawdę rozbawi , trzeci gdy nucisz pod nosem swoją ulubioną piosenkę , kolejny gdy coś przykuje twoją uwagę I piąty , kiedy na mnie patrzysz. Ten uwielbiam najbardziej.
|
|
 |
coś - najlepsze słowo na określenie relacji między nami
|
|
 |
a pamiętasz to, gdy wchodząc do mojego pokoju zawsze mój pies podnosił wysoko swoje oczy i warczał? uciszałam go wtedy lub wyrzucałam z pokoju po to by móc w spokoju spędzić z Tobą czas. ale on miał racje - od początku wyczuł w Tobie skurwysyństwo.
|
|
 |
Siedziała paląc papierosa. To była już druga paczka.Siedziała na balkonie i myślała.Czuła pustkę.Wzięła łyk whisky z colą.Pomyślała że już nic do niego nie czuje.Poczuła wibracje w telefonie.Zobaczyła jego numer.Zaczęła się śmac , jednak po chwili śmiech przeistoczył się w łzy. Zadzwonił drugi i trzeci raz.Kiedy zobaczyła jego numer po raz kolejny przycisnęła zieloną słuchawkę.Nie odezwała się . Usłyszała tylko jego z lekka jąkający się głos i śmiechy w tle.Rozłączyła się . Wzięła jego okulary.Jedyną pamiątek którą zostawił po sobie . Wyrzuciła je . Uśmiechnęła się sama do siebie i zaciągnęła się kolejny raz.
|
|
|
|