 |
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
Ja? Ja jestem obrzydliwie zwyczajna proszę pana. Nie mam figury modelki nie siedzę z czerwonym winem na parapecie patrząc smętnie przez okno. Nie śledzę hitów mody
|
|
 |
Ja? Ja jestem obrzydliwie zwyczajna, proszę pana. Nie mam figury modelki, nie siedzę z czerwonym winem na parapecie patrząc smętnie przez okno. Nie śledzę hitów mody, nie układam fryzury przez pół godziny. Najprawdopodobniej nie potrafiłabym pana rozbawić czy zaskoczyć jakimś kreatywnym pomysłem. Potykam się o własne sznurówki, ale nie jestem słodką dziewczynką,którą cały świat ma potrzebę bronienia. Po prostu jestem. Taka zwyczajna, przewidywalna, nudna do obłędu.
|
|
 |
A teraz wstań , zrób najlepszy makijaż jaki potrafisz i nie waz się pokazać nikomu , ze coś cie rozpierdala od środka : 3
|
|
 |
Przyjaciół popznaje się na KARTKÓWCE Z MATMY ! : O
|
|
 |
Jestem oaza spokoju . Pierdolonym kurwa zajebiscie wyciszonym kwiatem lotosu , na zajebiscie
spokojnej tafli jebanego jeziorka : 33 !
|
|
 |
Tak , masz racje , jestem pieprzona zazdrosnicą , a to dlatego , że tyle dla mnie znaczysz . < 3
|
|
 |
-Kocham Cię.
Ale...
- Nie, nic nie piłem.
|
|
 |
przyszedł, narobił syfu, odszedł
|
|
 |
kiedyś upije się tak , że przyjdę do Ciebie i przy kolegach wykrzyczę Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepnę że Cię kocham.
|
|
 |
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
 |
Kiedys Cie miałam , to się liczy.
|
|
 |
Gdy nadchodzi noc, siadam na łóżku patrząc dookoła, głęboko i radykalnie rozmyślam nad wszystkim, uświadamiam sobie, że wszystko co mnie otacza jest w szarych kolorach, tylko płacz i ból, który tak drastycznie łamię podświadomość, że raczej coś się ze mną dzieje, tylko że pojęcia nie mam co nie daje mi spokoju. Głębokie westchnienia przybierają dech w piersiach, serce pobolewa a wnętrzności przybierają postać bezsilności
|
|
|
|